Odszkodowania dla rolników za wystąpienie ptasiej grypy mają pokryć ich straty na zasadach rynkowych - zapowiada wiceminister rolnictwa Ewa Lech. W tym miesiącu na terenie kraju wykryto 15 ognisk wirusa H5N8. Najwięcej w województwie lubuskim, w rejonie zakładów produkcyjnych.
Wiceminister rolnictwa wskazuje, że beneficjentami pomocy państwa może być każdy poszkodowany hodowca, o ile będzie przestrzegał wymogów bezpieczeństwa. - Odmówić będzie można w przypadku udowodnienia rażących zaniedbań w przestrzeganiu takich zasad - dodaje wiceminister.
Wymogami są między innymi: zabezpieczenie drobiu przed kontaktem z dzikimi ptakami oraz ochrona pożywienia i wody.
Ptasią grypę u drobiu dzikiego i hodowlanego stwierdzono w województwach: lubuskim, podkarpackim, małopolskim, świętokrzyskim i mazowieckim. Z kolei na Pomorzu Zachodnim chore ptaki odnaleziono dotychczas w trzech miejscach. Na początku listopada kilkadziesiąt kaczek padło w okolicach Lubczyny i Czarnej Łąki nad jeziorem Dąbie. Wirusem H5N8 zarażona była też martwa mewa w Świnoujściu. Kilka dni temu ptasią grypę potwierdzono u trzech mew, które padły w Darłowie.