Rozmowy związków zawodowych z zarządem PLL LOT zostały przerwane po raz drugi. Z funkcji negocjatora zrezygnowała Monika Gładoch, dlatego strona społeczna szuka nowej osoby, która mogłaby ją zastąpić w dalszych negocjacjach.
Nieoficjalnie przerwa w rozmowach potrwa, co najmniej do godziny 20.
Obie strony dotychczas nie poinformowały z jakiego powodu doszło do przerwania rozmów. Wiadomo jedynie, że rozpoczęły się one tuż przed godziną 13.00 i trwały - nie licząc przerw - około 30 minut. Strona związkowa powiedziała dziennikarzom, że ich dotychczasowy negocjator zrezygnował ze swojej funkcji z powodu nacisków zarządu LOT-u. Według wcześniejszych zapowiedzi rozmowy w siedzibie spółki mają dotyczyć warunków płacowych.
Od poniedziałku strajk w PLL LOT jest zawieszony, ale jeśli obie strony nie dojdą we wtorek do porozumienia, to związkowcy wznowią go o godzinie 22.30.
Obie strony dotychczas nie poinformowały z jakiego powodu doszło do przerwania rozmów. Wiadomo jedynie, że rozpoczęły się one tuż przed godziną 13.00 i trwały - nie licząc przerw - około 30 minut. Strona związkowa powiedziała dziennikarzom, że ich dotychczasowy negocjator zrezygnował ze swojej funkcji z powodu nacisków zarządu LOT-u. Według wcześniejszych zapowiedzi rozmowy w siedzibie spółki mają dotyczyć warunków płacowych.
Od poniedziałku strajk w PLL LOT jest zawieszony, ale jeśli obie strony nie dojdą we wtorek do porozumienia, to związkowcy wznowią go o godzinie 22.30.