Nie dajmy się zdmuchnąć - protest pod takim hasłem rozpoczęli w poniedziałek w Szczecinie związkowcy z "Solidarności" wraz z Platformą Oburzonych. Manifestanci przeszli z pl. Grunwaldzkiego przed siedzibę Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Związkowcy tłumaczą, że protestują w obronie Pomorza Zachodniego. Ich zdaniem, rząd dyskryminuje nasz region. Chodzi m.in. o upadek stoczni oraz pogarszającą się sytuację w przemyśle energetycznym, morskim czy w oświacie. Wśród swoich postulatów wymieniają m.in. odbudowę przemysłu stoczniowego oraz określenie przyszłości Elektrowni "Dolna Odra".
W południe na Wałach Chrobrego, gdzie stanęły cztery namioty, przemawiał szef NSZZ "Solidarność", Piotr Duda.
- To, co stało się po 1989 roku szczególnie dotknęło wasz region - mówił do zgromadzonych. - Wasze miasto i część waszego województwa są zdegradowane tylko dlatego, że nie ma miejsc pracy w przemyśle.
Przewodniczący wyliczył zamknięte zakłady, m.in. Stocznię Szczecińską i Hutę. Przypomniał też losy referendum w sprawie wieku emerytalnego, a także skrytykował działania rządu w sprawie walki z bezrobociem.
Związkowcy uważają, że nasz region potrzebuje programu, który umożliwi odbudowę przemysłu i da nowe miejsca pracy. - Trzeba opracować program dla regionu, a nie likwidować miejsca pracy - stwierdził Mieczysław Jurek, przewodniczący Solidarności w naszym regionie.
Paweł Kukiz wspominał o tysiącach Polaków którzy muszą wyjeżdżać do pracy za granicę. - Wczoraj jechałem z miejscowości Brzeg na Opolszczyźnie do swojego domu. Na trasie 8 kilometrów minąłem 12 autokarów jadących do Niemiec. Jak można? - pytał Kukiz.
Związkowców z naszego regionu wsparli członkowie Solidarności z Gdańska i Bydgoszczy. W piątek do "Solidarności" mają dołączyć rolnicy. Związkowcy zostaną na Wałach Chrobrego do 16 czerwca.
Główne wejście do gmachu urzędu jest zamknięte - dostęp do niego jest od ulicy Jarowita.
Przewodniczący Solidarności Piotr Duda zwrócił uwagę, że nasz region podupada ze względu na brak miejsc pracy w przemyśle. Bo zakłady zostały zamknięte, a tylko przemysł gwarantuje rozwój gospodarki.