Norweska firma Kleven nowym inwestorem terenów postoczniowych w Szczecinie? To na razie wiadomość nieoficjalna. Kleven miałby wydzierżawić tereny na wiele lat i prowadzić produkcje.
- W przyszłym miesiącu poznamy więcej szczegółów - zapewnia posłanka Platformy Obywatelskiej Renata Zaremba, która zasiada w sejmowej komisji skarbu. - Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że w listopadzie będziemy mieli do przekazania dobrą informację.
- Zawsze przed wyborami jest jakiś inwestor dla stoczni - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński. - W 2009 roku również słyszeliśmy o inwestorze. Słyszeliśmy, że pan premier najeździł się po całym świecie, napracował i znalazł nam tego inwestora, bo zbliżały się wybory do europarlamentu.
- Nie znam tego inwestora - zastrzega się poseł Platformy Arkadiusz Litwiński. - Nie wiem dokładnie, o jaki podmiot chodzi. Mówiąc szczerze nie zadaje takich trudnych pytań. Nie chcę być też podejrzewany o jakiś przeciek.
Według naszych informacji, norweska grupa stoczni Kleven podpisała największy w swojej historii kontrakt. Możliwe, że część tego przedsięwzięcia zrealizuje w Szczecinie.
Zakład buduje statki do obsługi platform wiertniczych. Od lat zatrudnia wielu Polaków, którzy montują kadłuby w Norwegii.