To będzie gwarancja dla firm, które chcą dzierżawić tereny w zamkniętej stoczni szczecińskiej. Posłanka PO Renata Zaremba zapowiedziała na antenie Radia Szczecin, że inwestorzy będą mogli podpisać długoterminowe umowy z właścicielem majątku upadłego zakładu, czyli TF Silesia.
- Długoletnie umowy muszą być parafowane przez Skarb Państwa. Pierwsza będzie podpisana z Termarem. Procedura niestety przeciągała się w czasie, ponieważ trzeba było zrobić nową wycenę terenów - mówiła Zaremba w "Kawiarence politycznej".
Sposób zarządzania stocznią przez Silesię, czyli spółkę Skarbu Państwa krytykował radny województwa zachodniopomorskiego z ramienia PiS, Paweł Mucha.
- Terenami w Szczecinie zarządza Silesia, która ma swoją siedzibę w Katowicach. Kończy się to w ten sposób, że jeden z prezesów tej spółki, która należy do Skarbu Państwa, ma zarzuty prawno-karne, a drugi właśnie został odwołany. Natomiast teren jest w posiadaniu firmy, która ma kapitał zakładowy w wysokości 5 tysięcy złotych - mówił Mucha.
Dwa lata temu Silesia wydzierżawiła najważniejsze pochylnie w szczecińskiej stoczni spółce Kraftport, która obiecywała, że wznowi produkcję statków. Nie zrealizowała tych zapowiedzi.
Nowy zarząd Towarzystwa Finansowego próbuje unieważnić umowę przed sądem. Wyrok ma zapaść 11 grudnia.
Dwa tygodnie temu byłego prezesa Silesii, Wojciecha B., który wydzierżawił Kraftportowi pochylnie zatrzymała prokuratura. Śledczy uznali, że umowa jest niekorzystna dla Towarzystwa Finansowego i postawili mu zarzuty. Według prokuratorów, państwowa spółka miała stracić prawie 36 mln zł.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
- Długoletnie umowy muszą być parafowane przez Skarb Państwa. Pierwsza będzie podpisana z Termarem. Procedura niestety przeciągała się w czasie, ponieważ trzeba było zrobić nową wycenę terenów - mówiła Zaremba w "Kawiarence politycznej".