Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Pierwotnie Centrum Żeglarskie miało być gotowe ponad dwa lata temu, ale na początku 2011 roku główny wykonawca - firma Unipol zeszła z placu budowy. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Pierwotnie Centrum Żeglarskie miało być gotowe ponad dwa lata temu, ale na początku 2011 roku główny wykonawca - firma Unipol zeszła z placu budowy. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
To tylko wierzchołek góry lodowej - tak o konieczności oddania części unijnego dofinansowania, jakie Szczecin dostał na budowę Centrum Żeglarskiego, mówi radna niezrzeszona Małgorzata Jacyna-Witt.
Zwrotu 7 mln zł zażądał od miasta urząd marszałkowski, który przeprowadził kontrolę inwestycji. Wynika z niej, że unijne środki były wydawane bez nadzoru, nieoszczędnie i z naruszeniem ustawy o finansach publicznych.

Zdaniem Jacyny-Witt, to tylko wierzchołek góry lodowej, nieprawidłowości przy miejskich inwestycjach jest więcej.

- Tak samo będzie z budową kąpieliska Arkonka. Przypuszczam, że urząd marszałkowski będzie musiał zachować się identycznie, bo przy tej inwestycji także zostały wytransferowane pieniądze. Podobnie będzie też, gdy zaczniemy rozmawiać o NiOL-u i innych działaniach w ramach tej spółki - mówiła radna w "Rozmowach pod krawatem".

Magistrat tłumaczy, że był przygotowany na to, że być może część unijnych pieniędzy trzeba będzie zwrócić. Prezydent Szczecina sam złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie Centrum Żeglarskiego.

Jacyna-Witt jest jednak przekonana, że to właśnie Piotr Krzystek jest winnym niepowodzenia budowy mariny w Dąbiu. - To jest wina Piotra Krzystka, ponieważ to on zarządzał Szczecinem. To, że później złożył zawiadomienie do prokuratora na samego siebie, jest żałosne - dodała radna.

Pierwotnie Centrum Żeglarskie miało być gotowe ponad dwa lata temu, ale na początku 2011 roku główny wykonawca - firma Unipol zeszła z placu budowy.

Późniejsza kontrola w urzędzie miasta wykazała, że przy realizacji inwestycji było wiele nieprawidłowości. Spółka m.in. sztucznie zawyżała koszty niektórych prac.

Ostatecznie marina ma być gotowa w 2015 roku.

Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".
Zdaniem Jacyny-Witt, to tylko wierzchołek góry lodowej, a nieprawidłowości przy miejskich inwestycjach jest więcej.
Jacyna-Witt jest jednak przekonana, że to właśnie Piotr Krzystek jest winnym niepowodzenia budowy mariny w Dąbiu.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty