Aleksander Doba, który samotnie w ciągu 160 dni kajakiem przepłynął Atlantyk, odebrał czek na tysiąc dolarów. Wyróżnienie przyznało pismo Canoe&Kayak. Nagrodę wręczono podczas uroczystości w amerykańskim Salt Lake City.
- Nie jestem stary, czuje się jak 68-letni młodzieniec - powiedział Aleksander Dobra zaraz po otrzymaniu w USA tego ważnego wyróżnienia.
W kategorii "wyprawa roku" przyznali je czytelnicy bardzo prestiżowego amerykańskiego magazynu zajmującego się najważniejszymi na całym świecie kajakarskimi eskapadami.
Policzanin miał bardzo dużą konkurencję. Wśród nominowanych był kajakarz, który pokonał Amazonkę; dwaj bracia, którzy przypłynęli do Stanów Zjednoczonych z Brazylii oraz grupa, która własnoręcznie zrobionymi kajakami spędziła na morzu łącznie dwa miesiące.
Aleksander Doba w ciągu pół roku przewiosłował dystans z Portugalii do wybrzeży Florydy. O wyczynie tym napisał m.in. jeden z najpopularniejszych w Stanach Zjednoczonych portali internetowych Yahoo. Doba o swoim sukcesie opowiadał Amerykanom również podczas specjalnie zorganizowanego spotkania w Waszyngtonie.
W kategorii "wyprawa roku" przyznali je czytelnicy bardzo prestiżowego amerykańskiego magazynu zajmującego się najważniejszymi na całym świecie kajakarskimi eskapadami.
Policzanin miał bardzo dużą konkurencję. Wśród nominowanych był kajakarz, który pokonał Amazonkę; dwaj bracia, którzy przypłynęli do Stanów Zjednoczonych z Brazylii oraz grupa, która własnoręcznie zrobionymi kajakami spędziła na morzu łącznie dwa miesiące.
Aleksander Doba w ciągu pół roku przewiosłował dystans z Portugalii do wybrzeży Florydy. O wyczynie tym napisał m.in. jeden z najpopularniejszych w Stanach Zjednoczonych portali internetowych Yahoo. Doba o swoim sukcesie opowiadał Amerykanom również podczas specjalnie zorganizowanego spotkania w Waszyngtonie.