Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Aleksander Doba w poniedziałek przyjechał do Szczecina. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Aleksander Doba w poniedziałek przyjechał do Szczecina. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Kajakarz z Polic, który po raz drugi samotnie przepłynął Atlantyk, wrócił do domu. Aleksander Doba w poniedziałek przyjechał do Szczecina. Na dworcu głównym PKP czekała na niego rodzina i przyjaciele.
- Po poprzedniej wyprawie Olek strasznie schudł. Teraz wygląda bardzo okazale - ocenił jeden z przyjaciół Doby, pan Wiesław. - Wcale nie widać po nim, że przepłynął dziewięć tysięcy kilometrów.

67-letni podróżnik spędził na oceanie ponad pół roku. - Obiecałem mojej ukochanej żonie Gabrysi, że wrócę i słowa dotrzymałem. Jechałem tutaj nie mając nawet klucza od domu. Wierzyłem jednak, że żona nie zmieniła zamków - żartował Doba.

Prosto z dworca kajakarz pojechał do rodzinnych Polic, gdzie czekali na niego mieszkańcy, znajomi oraz dziennikarze.

Podczas spotkania w hotelu Dobosz podróżnik opowiadał o swojej wyprawie, pokazywał zdjęcia i odpowiadał na pytania. Podziękował też Andrzejowi Armińskiemu, który zaprojektował i zbudował kajak "Olo".

Aleksander Doba w swoją samotną wyprawę wypłynął z portugalskiej Lizbony 5 października ubiegłego roku. Podróż zakończył 18 kwietnia. Wtedy kajak "Olo" przybił do Port Canaveral na Florydzie.

W Stanach Zjednoczonych spędził miesiąc. W tym czasie spotykał się z amerykańską Polonią, stowarzyszeniami, mediami i innymi podróżnikami oraz opowiadał o swoim rejsie.

To była druga taka wyprawa 67-latka. Trzy lata temu Doba przepłynął Atlantyk na trasie z Dakaru do Brazylii. Wtedy zajęło mu to 99 dni.
- Obiecałem mojej ukochanej żonie, że wrócę i słowa dotrzymałem. Jechałem tutaj nie mając nawet klucza od domu. Wierzyłem jednak, że żona nie zmieniła zamków - żartował Doba.
Aleksander Doba w poniedziałek przyjechał do Szczecina. Na dworcu głównym witały go tłumy.
Relacja Mariusza Niedźwieckiego.
Realizacja: Mateusz Żegliński [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty