Kilkadziesiąt traktorów wyjechało w piątek po południu na ulice Pyrzyc i zablokowało przejazd starą "trójką". To protest rolników przeciw działaniom Agencji Nieruchomości Rolnych, która zamierza sprzedać ponad 300 hektarów ziemi pod Pyrzycami firmie z duńskim kapitałem.
Protestujący złożyli petycję w siedzibie ANR i pojechali przed siedzibę starostwa powiatowego. Później całą kolumną przejadą na plac przed urzędem miasta.
- Walczymy o Polskę i nie ustąpimy - mówi jeden z protestujących.
- Nie mieliśmy innego wyjścia. Żadne groźby, protesty czy rozmowy nic nie dają i nie przynoszą efektów. Dlatego postanowiliśmy znów wyjechać na drogi - dodają kolejni rolnicy. - Jesteśmy ciągle okłamywani. W Warszawie są dobrzy aktorzy, ale publiczność tego nie kupuje.
Dyrektor szczecińskiego oddziału Agencji, Robert Zborowski zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem.
Mimo to, w piątek wstrzymał procedurę sprzedaży spornej ziemi do czasu aż transakcję sprawdzi prokuratura. Śledczych o możliwych nieprawidłowościach w tej sprawie poinformowali sami rolnicy.
Według informacji rolników, protest potrwa mniej więcej do godz. 18. Do tego czasu kłopoty z przejazdem mogą mieć kierowcy na starej "trójce" oraz w centrum Pyrzyc.
- Walczymy o Polskę i nie ustąpimy - mówi jeden z protestujących.
- Nie mieliśmy innego wyjścia. Żadne groźby, protesty czy rozmowy nic nie dają i nie przynoszą efektów. Dlatego postanowiliśmy znów wyjechać na drogi - dodają kolejni rolnicy. - Jesteśmy ciągle okłamywani. W Warszawie są dobrzy aktorzy, ale publiczność tego nie kupuje.
Dyrektor szczecińskiego oddziału Agencji, Robert Zborowski zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem.
Mimo to, w piątek wstrzymał procedurę sprzedaży spornej ziemi do czasu aż transakcję sprawdzi prokuratura. Śledczych o możliwych nieprawidłowościach w tej sprawie poinformowali sami rolnicy.
Według informacji rolników, protest potrwa mniej więcej do godz. 18. Do tego czasu kłopoty z przejazdem mogą mieć kierowcy na starej "trójce" oraz w centrum Pyrzyc.