Premier Beata Szydło nie opublikuje ostatniego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, bo przyjęto je niezgodnie z prawem - zapowiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Jach w Radiu Szczecin.
Problem w tym - zdaniem Jacha - że politycy opozycyjnych partii domagają się przyjęcia tylko ich punktu widzenia, a to wyklucza kompromis.
Poseł PiS z Zachodniopomorskiego stwierdził, że sędzia Andrzej Rzepliński nie może się stawiać ponad prawem, bo obowiązuje ustawa przyjęta w grudniu przez PiS. Przypomniał, że ustawę o Trybunale przegłosował również Sejm, w którym większość miała PO.
- Jaka jest wiarygodność prezesa Trybunału Konstytucyjnego, profesora, który doradza, a być może napisał nowelizację ustawy o TK, a następnie ten Trybunał stwierdza, że ta ustawa jest niezgodna z konstytucją. To świadczy o tym, jak dalece prezes Rzepliński zapomniał, że jest sędzią. Wydawało mu się, że jest cały czas politykiem - tłumaczył Jach.
PiS już proponował kompromis: ośmiu sędziów wybierze opozycja, 7 partia rządząca. Tę propozycję PO, PSL i Nowoczesna skrytykowały i nazwały "polityczną". Teraz - jak mówił Michał Jach - PiS przygotowuje kolejny projekt ustawy dotyczącej Trybunału.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" z Michałem Jachem
Dodaj komentarz 4 komentarze
Tego pisowskiego bełkotu to już nie można słuchać !
Kaczyści dążą do dyktatury.
Konstytucję olewają.
Z chwilą gdy padnie TK - przestaną się nią przejmować.
K.... magazynier półanalfabeta mądrzejszy od Trybunału Konstytucyjnego.
Koniec świata idzie.
A ja, tak jak 99% Polaków, mam cały ten Trybunał w... wiecie gdzie. Jak dla mnie może on w ogóle nie istnieć. Nie ma żadnych racjonalnych powodów, żeby robić tyle hałasu o nic. Jest Trybunał, ok, niech sobie będzie, jest ustawa, jest tylu sędziów ile trzeba, niech on sobie po cichu pracuje, a nie robi politykę.