Most Cłowy w Szczecinie jest nieprzejezdny w kierunku Dąbia od ok. godz. 17 w poniedziałek.
Po południu wędkarze łowiący ryby w pobliżu przeprawy zaalarmowali służby, że usłyszeli huk, a jakaś część konstrukcji mostu mogła wpaść do wody. - Pan, który łowił ryby mówił, że słyszał coś jakby wybuch, jakby coś spadło z mostu. Po paru minutach przyjechała policja. To było po godzinie 14 - relacjonuje jeden z mężczyzn.
Na miejscu pojawili się też przedstawiciele nadzoru budowlanego oraz Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.
Ok. godz. 17 Most Cłowy w kierunku Dąbia został zamknięty dla ruchu do odwołania. W stronę centrum miasta mogą nim przejeżdżać auta o wadze do 3,5 tony oraz pojazdy komunikacji miejskiej. - Dopóki nie będziemy mieć stuprocentowej pewności, że nie ma żadnego zagrożenia, most będzie zamknięty, przynajmniej w takim wymiarze jak jest teraz - mówi rzeczniczka ZDiTM-u, Hanna Pieczyńska.
Do tego czasu komunikacja miejska w kierunku Dąbia będzie kursować przez Zdroje.
Most może być częściowo zamknięty jeszcze przez kilka dni. Aby można było wznowić ruch w tym miejscu, potrzebna jest kompletna ekspertyza m.in. nadzoru budowlanego. Najwcześniej we wtorek rano będzie wiadomo, kiedy dokument będzie gotowy. Jak powiedziała nam rzeczniczka ZDiTM-u, powodem awarii mógł być przejazd mostem zbyt ciężkiego pojazdu.
Na miejscu pojawili się też przedstawiciele nadzoru budowlanego oraz Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.
Ok. godz. 17 Most Cłowy w kierunku Dąbia został zamknięty dla ruchu do odwołania. W stronę centrum miasta mogą nim przejeżdżać auta o wadze do 3,5 tony oraz pojazdy komunikacji miejskiej. - Dopóki nie będziemy mieć stuprocentowej pewności, że nie ma żadnego zagrożenia, most będzie zamknięty, przynajmniej w takim wymiarze jak jest teraz - mówi rzeczniczka ZDiTM-u, Hanna Pieczyńska.
Do tego czasu komunikacja miejska w kierunku Dąbia będzie kursować przez Zdroje.
Most może być częściowo zamknięty jeszcze przez kilka dni. Aby można było wznowić ruch w tym miejscu, potrzebna jest kompletna ekspertyza m.in. nadzoru budowlanego. Najwcześniej we wtorek rano będzie wiadomo, kiedy dokument będzie gotowy. Jak powiedziała nam rzeczniczka ZDiTM-u, powodem awarii mógł być przejazd mostem zbyt ciężkiego pojazdu.