Prokuratura sprawdza czy mieli prawo wystawić mandat sędziemu. Szczecińscy funkcjonariusze, którzy ukarali mandatem sędziego Pawła M., mogą mieć problemy.
- Trwa postępowanie wyjaśniające w tej sprawie - mówi Magdalena Prus, rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu. - Wyjaśniamy czy policjanci tego dnia dokonując swoje obowiązki służbowe przekroczyli uprawnienia. W toku tego postępowania nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Według rzecznika Sądu Okręgowego w Szczecinie Tomasza Szaja policjanci nie mieli prawa ukarać mandatem sędziego - nie pozwala na to ustawa. Jak dodaje Szaj, policjanci powinni powiadomić prezesa sądu. Z kolei rzecznik Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie powiedział nam, że funkcjonariusze zachowali się odpowiednio i jak zaznaczył, Paweł M. nie poinformował mundurowych o tym, że jest sędzią i ma immunitet. Informacja wyszła na jaw kilka dni później.
Za przyjęcie mandatu i próbę kradzieży sędzia został zawieszony w swoich obowiązkach. Paweł M. prowadził ponad 20 spraw, w związku z odsunięciem go od pracy będą one musiały być rozpoznane od nowa przez innych sędziów.