Szczecińska Camping Marina PTTK przy ul. Przestrzennej będzie dalej działać - taka decyzja zapadła na spotkaniu w sprawie przyszłości tego ośrodka. Aktualni dzierżawcy - Andrzej i Aleksandra Kocewiczowie - wciąż są jednak w sporze z wieczystym użytkownikiem terenu, czyli spółką Mazury PTTK w kwestii finansowej.
- W przypadku kiedy mediacja nie będzie skuteczna, idziemy do sądu i to sąd rozstrzygnie kwestię pieniędzy - mówi Andrzej Kocewicz. - Jednocześnie po to, żeby obiekt mógł działać, przekazaliśmy ofertę polegającą na tym, że my możemy wskazać firmę, która przejmie od aktualnie funkcjonującej firmy dzierżawę tego obiektu.
To oznacza, że de facto Kocewiczowie zostaliby przy ulicy Przestrzennej.
Jak mówi przewodniczący rady nadzorczej spółki Mazury PTTK Stanisław Sikora, co do finansów mediacja okazała się być koniecznością. Kością niezgody jest sposób naliczenia nakładów.
- Oni mają wyliczenia aktualne na dzisiaj, a umowa - naszym zdaniem - jednoznacznie precyzuje, że te wyliczenia powinny być robione inaczej. W momencie kiedy obiekt został oddany do eksploatacji, ten obiekt ma wówczas wartość "x". Do tego dochodzi poziom naliczenia amortyzacji i dziś ten obiekt jest warty "x minus coś" - tłumaczy Stanisław Sikora.
Sikora nie chce wskazywać, ile może wynosić ostatecznie kwota zwrotu. Wiążące decyzje co do mariny muszą zapaść przed końcem maja. Wtedy wygasa aktualna umowa dzierżawy.