Ponad 280 tysięcy absolwentów liceów ogólnokształcących i techników zmierzy się z egzaminem z języka polskiego. W Szczecinie maturę w tym roku pisze niespełna trzy tysiące abiturientów. Początek o godzinie 9. W czwartek pierwszy dzień pisemnych egzaminów.
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej doktor Marcin Smolik wyjaśnia, że obowiązkowo każdy zdający przystępuje do egzaminu z pięciu przedmiotów.
- Trzech pisemnych obowiązkowo na poziomie podstawowym - język polski, matematyka i język obcy nowożytny oraz dwóch ustnych z języka polskiego i tego samego języka obcego, do którego zdający przystąpił w części pisemnej - tłumaczy Smolik.
Osoby, które ukończyły szkołę w tym roku, muszą obowiązkowo przystąpić do egzaminu z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym. Każdy z absolwentów może przystąpić do jeszcze maksymalnie pięciu egzaminów z przedmiotów dodatkowych.
- Od lat w czołówce są te same przedmioty - mówi Marcin Smolik. - Uczniowie najczęściej do zdawania w części rozszerzonej wybierają język angielski, geografię, matematykę, biologię i język polski.
Kilka minut przed 9, przed wejściem do sali z młodzieżą w szczecińskim Liceum Ogólnokształcącym nr 1 rozmawiał nasz reporter. Czego się spodziewają? - Spodziewamy się łatwych pytań. To jest tak szeroki temat, że nie wiadomo co się wylosuje. Trzeba być pozytywnej myśli - mówili przed egzaminem.
Maturzyści powinni mieć ze sobą długopis, najlepiej czarny. Zdający mogą wnieść na salę chusteczki higieniczne i wodę - nie mogą wnosić maskotek czy smartfonów. Dr Marcin Smolik szczególnie przestrzega przed próbą wniesienia urządzeń mobilnych. - Trzeba mieć świadomość, że samo wniesienie na sale takiego urządzenia oznacza unieważnienie egzaminu, co oznacza niemożność przystąpienia do egzaminu poprawkowego w sierpniu i rok przerwy. Konsekwencje są więc poważne - podkreśla Smolik.
Na rozwiązanie arkusza z języka polskiego na poziomie podstawowym, abiturienci mają 170 minut. O 14 część maturzystów rozpocznie egzamin na poziomie rozszerzonym.
Egzaminy maturalne zakończą się 26 maja. Maturzyści otrzymają wyniki 30 czerwca.
- Trzech pisemnych obowiązkowo na poziomie podstawowym - język polski, matematyka i język obcy nowożytny oraz dwóch ustnych z języka polskiego i tego samego języka obcego, do którego zdający przystąpił w części pisemnej - tłumaczy Smolik.
Osoby, które ukończyły szkołę w tym roku, muszą obowiązkowo przystąpić do egzaminu z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym. Każdy z absolwentów może przystąpić do jeszcze maksymalnie pięciu egzaminów z przedmiotów dodatkowych.
- Od lat w czołówce są te same przedmioty - mówi Marcin Smolik. - Uczniowie najczęściej do zdawania w części rozszerzonej wybierają język angielski, geografię, matematykę, biologię i język polski.
Kilka minut przed 9, przed wejściem do sali z młodzieżą w szczecińskim Liceum Ogólnokształcącym nr 1 rozmawiał nasz reporter. Czego się spodziewają? - Spodziewamy się łatwych pytań. To jest tak szeroki temat, że nie wiadomo co się wylosuje. Trzeba być pozytywnej myśli - mówili przed egzaminem.
Maturzyści powinni mieć ze sobą długopis, najlepiej czarny. Zdający mogą wnieść na salę chusteczki higieniczne i wodę - nie mogą wnosić maskotek czy smartfonów. Dr Marcin Smolik szczególnie przestrzega przed próbą wniesienia urządzeń mobilnych. - Trzeba mieć świadomość, że samo wniesienie na sale takiego urządzenia oznacza unieważnienie egzaminu, co oznacza niemożność przystąpienia do egzaminu poprawkowego w sierpniu i rok przerwy. Konsekwencje są więc poważne - podkreśla Smolik.
Na rozwiązanie arkusza z języka polskiego na poziomie podstawowym, abiturienci mają 170 minut. O 14 część maturzystów rozpocznie egzamin na poziomie rozszerzonym.
Egzaminy maturalne zakończą się 26 maja. Maturzyści otrzymają wyniki 30 czerwca.
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej doktor Marcin Smolik wyjaśnia, że obowiązkowo każdy zdający przystępuje do egzaminu z pięciu przedmiotów.
Każdy z absolwentów może przystąpić do jeszcze maksymalnie pięciu egzaminów z przedmiotów dodatkowych.
Kilka minut przed 9, przed wejściem do sali z młodzieżą rozmawiał nasz reporter. Czego się spodziewają?