Księża i osoby świeckie z województwa zachodniopomorskiego dotarły do Kipsing w środkowej Kenii. W niedzielę wzięli udział w uroczystej mszy świętej w utworzonej tam cztery lata temu parafii.
Śpiew, tańce i ogromny entuzjazm - tak wyglądała eucharystia w Kipsing. Trwała dwie godziny. Wzięli w niej udział księża i katecheci z Zachodniopomorskiego.
- Mimo że dzieli nas osiem tysięcy kilometrów, to jednak serce jest blisko. Tej odległości nie mierzy się w kilometrach, ale w sercu - mówił podczas mszy jeden z księży, uczestnik akcji "Piórnik i cukierek dla szkoły w Kipsing".
W eucharystii wzięło udział kilkaset osób. Wśród nich byli członkowie plemion Samburu, którzy, by dotrzeć do Kipsing, przeszli ponad 20 kilometrów. - Przede wszystkim zwróciłem uwagę na ludzi, którzy przyszli tutaj z daleka. Ich twarze pozostały mi głęboko w pamięci - przyznaje ksiądz Mariusz Cywka.
W ubiegłym tygodniu dziewięć osób, w tym pięciu księży, wyleciało z Berlina do Kenii. Zabrali ze sobą ponad 700 piórników z pełnym wyposażeniem (z czego część trafi do przedszkola, a większość do szkoły), a także ponad 21 tysięcy dolarów. Celem wyprawy jest pomoc między innymi w edukacji uczniom szkoły w Kipsing. Akcji, którą organizuje Archidiecezja Szczecińsko-Kamieńska, patronuje Radio Szczecin. Uczniowie i darczyńcy zebrali w sumie ponad sześć tysięcy piórników. Poza uczniami w Kipsing, otrzymają je dzieci z innych afrykańskich krajów.
W Afryce księża biorą też udział w rekolekcjach kapłańskich. Uczestnicy wyprawy po powrocie będą dalej zachęcać do programu adopcji. Jest już grupa 60 chętnych, by adoptować na odległość kolejne dzieci. To pomysł, który zrodził się w Szczecinie. To tu posługują siostry felicjanki. Od ponad 30 lat prowadzą również misje w Kenii i posługują w placówkach, w których uczą się ubogie dzieci.
Adopcja na odległość to sfinansowanie edukacji dziecka w Afryce. Roczne utrzymanie dziecka w zależności od tego czy jest to tylko edukacja, czy również internat waha się od 30 do 150 dolarów. Dzięki pomocy ludzi z Pomorza Zachodniego udało się sfinansować budowę przedszkola. W lutym maluchy mają spotykać się już w nowym budynku.
Archidiecezja Szczecińsko-Kamieńska oraz kilkadziesiąt szkół z województwa zachodniopomorskiego otaczają opieką misję w Kipsing od ponad roku.
- Mimo że dzieli nas osiem tysięcy kilometrów, to jednak serce jest blisko. Tej odległości nie mierzy się w kilometrach, ale w sercu - mówił podczas mszy jeden z księży, uczestnik akcji "Piórnik i cukierek dla szkoły w Kipsing".
W eucharystii wzięło udział kilkaset osób. Wśród nich byli członkowie plemion Samburu, którzy, by dotrzeć do Kipsing, przeszli ponad 20 kilometrów. - Przede wszystkim zwróciłem uwagę na ludzi, którzy przyszli tutaj z daleka. Ich twarze pozostały mi głęboko w pamięci - przyznaje ksiądz Mariusz Cywka.
W ubiegłym tygodniu dziewięć osób, w tym pięciu księży, wyleciało z Berlina do Kenii. Zabrali ze sobą ponad 700 piórników z pełnym wyposażeniem (z czego część trafi do przedszkola, a większość do szkoły), a także ponad 21 tysięcy dolarów. Celem wyprawy jest pomoc między innymi w edukacji uczniom szkoły w Kipsing. Akcji, którą organizuje Archidiecezja Szczecińsko-Kamieńska, patronuje Radio Szczecin. Uczniowie i darczyńcy zebrali w sumie ponad sześć tysięcy piórników. Poza uczniami w Kipsing, otrzymają je dzieci z innych afrykańskich krajów.
W Afryce księża biorą też udział w rekolekcjach kapłańskich. Uczestnicy wyprawy po powrocie będą dalej zachęcać do programu adopcji. Jest już grupa 60 chętnych, by adoptować na odległość kolejne dzieci. To pomysł, który zrodził się w Szczecinie. To tu posługują siostry felicjanki. Od ponad 30 lat prowadzą również misje w Kenii i posługują w placówkach, w których uczą się ubogie dzieci.
Adopcja na odległość to sfinansowanie edukacji dziecka w Afryce. Roczne utrzymanie dziecka w zależności od tego czy jest to tylko edukacja, czy również internat waha się od 30 do 150 dolarów. Dzięki pomocy ludzi z Pomorza Zachodniego udało się sfinansować budowę przedszkola. W lutym maluchy mają spotykać się już w nowym budynku.
Archidiecezja Szczecińsko-Kamieńska oraz kilkadziesiąt szkół z województwa zachodniopomorskiego otaczają opieką misję w Kipsing od ponad roku.