Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Po raz pierwszy w historii Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej I Sekretarz PZPR negocjował z robotnikami. - To był wyjątkowy strajk - ocenia wydarzenia z 22 stycznia 1971 roku historyk Artur Kubaj, prezes Radia Szczecin. 48 lat temu Stocznia Szczecińska przerwała pracę; rozpoczął się zapomniany strajk, na którego czele stanął Edmund Bałuka.
Po kłamliwych i cenzurowanych relacjach w prasie stoczniowcy w Szczecinie przerwali pracę domagając się rozliczenia sprawców wydarzeń z grudnia 1970 roku.

- Po raz pierwszy w historii zdarzyło się, że włodarz państwa, Edward Gierek musiał przyjechać na spotkanie z robotnikami i dyskutować z nimi - zaznacza historyk Artur Kubaj, prezes Polskiego Radia Szczecin.

Władysław Dziczek był wtedy w świetlicy stoczniowej; za stołem prezydialnym siedział I Sekretarz PZPR Edward Gierek, premier PRL Piotr Jaroszewicz i Minister Obrony Narodowej Wojciech Jaruzelski.

- Trzeba przyznać, że Gierek i jego świta, bo tam było tylko kilka osób, odważyli się wejść do stoczniowców właśnie w tym czasie, na teren stoczni, do świetlicy - podkreśla Władysław Dziczek.

Na czele strajku stał Edmund Bałuka później zmuszony do emigracji. Dziś coraz częściej przywracana jest pamięć o tej postaci.

- Warto przypomnieć, bo styczniu upłynęła 4. rocznica śmierci Edmunda Bałuki. Jedna z ulic przyjęła jego imię, padały pomysły, żeby Centrum Dialogu "Przełomy" przyjęło imię Edmunda Bałuki. Uważam, że to bardzo dobry pomysł - ocenił Artur Kubaj.

Strajk potrwał do 24 stycznia.
Relacja Grzegorza Gibasa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty