Nie szanujemy wody, musimy nauczyć się ją zatrzymywać - mówili goście programu "Radio Szczecin na Wieczór".
Według profesora Cezarego Podsiadło z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, retencja w Polsce ma się słabo.
- Zatrzymujemy około 6 procent wody, a średnia europejska to kilkanaście procent. Na szczęście jest ustawa, idą w tym kierunku działania. Sądzę i liczę na to, że to będzie się rozwijało mocno i dojdziemy do tych kilkunastu procent w przyszłości. Chociaż powiem, że to działania bardzo kosztowne. Jest to rzecz bardzo potrzebna - powiedział Podsiadło.
Gmina Kołbaskowo jest zmuszona wprowadzić ograniczenia w podlewaniu ogrodów - mówiła Izabela Wesołowska-Kośmider, dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Kołbaskowie. - To jest ten brak świadomości, że ludzie zużywają wodę zdatną do picia po to, żeby podlewać nią ogród.
Oprócz Kołbaskowa, ograniczenia w podlewaniu ogrodów wprowadziła też gmina Dobra, a Świnoujście nie podpisuje nowych umów na pobór wody ogrodowej.
- Zatrzymujemy około 6 procent wody, a średnia europejska to kilkanaście procent. Na szczęście jest ustawa, idą w tym kierunku działania. Sądzę i liczę na to, że to będzie się rozwijało mocno i dojdziemy do tych kilkunastu procent w przyszłości. Chociaż powiem, że to działania bardzo kosztowne. Jest to rzecz bardzo potrzebna - powiedział Podsiadło.
Gmina Kołbaskowo jest zmuszona wprowadzić ograniczenia w podlewaniu ogrodów - mówiła Izabela Wesołowska-Kośmider, dyrektor Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Kołbaskowie. - To jest ten brak świadomości, że ludzie zużywają wodę zdatną do picia po to, żeby podlewać nią ogród.
Oprócz Kołbaskowa, ograniczenia w podlewaniu ogrodów wprowadziła też gmina Dobra, a Świnoujście nie podpisuje nowych umów na pobór wody ogrodowej.