Przed kołobrzeskim ratuszem powstają ogródki piwne, które... i tak muszą pozostać zamknięte. W miejscowym urzędzie zapytaliśmy więc, dlaczego miasto kolejny raz dzierżawi te tereny przedsiębiorcom.
- Mamy z dzierżawcami trzyletnią umowę, to jest trzeci rok obowiązującej umowy. Sami dzierżawcy mają podpisane umowy na przykład z browarami, bo to one dostarczają najczęściej cały osprzęt do tych ogródków - od parasoli po podesty. Sytuacja wygląda tak, że oni stawiają te ogródki z nadzieją na to, że będą je mogli wkrótce otworzyć - mówi Kujaczyński.
Jednocześnie w przypadku, gdy ogródki pozostaną zamknięte, również przez cały maj, to przedsiębiorcy będą mogli ubiegać się o umorzenie czynszu.