Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Realizacja Maciej Papke [Radio Szczecin]
Od kilku dekad nie ma chętnych by się tych profesji nauczyć. Szewc, kaletnik i parasolnik to zawody, które wymierają.
Mimo, że zapotrzebowanie na ich usługi jest - to samych rzemieślników brakuje. Pozostali Ci nieliczni, jak Pan Bogusław Garbowski, który przy ulicy Jagiellońskiej w Szczecinie prowadzi swój zakład szewski - istniejący od 1966 roku.

- W Szczecinie nikt się nie uczył od ponad 20 lat. Z tego nie ma już pieniędzy. Każdy chce być informatykiem, po co w brudzie siedzieć, tu jest smrodek. Jest to ciężki kawałek chleba. Sprawia to frajdę, ale to jest tylko środek do życia - mówi Garbowski.

Od 50 lat naprawą parasoli zajmuje się pan Ryszard Jaczno, do którego na rynek na Pogodnia wciąż przychodzą klienci.

- To są moje urządzenia do naprawy parasoli. Nie ma chętnego, żeby przyszedł i się uczył. Ja sobie nie wyobrażam, żeby kobieta nie miała parasola. Jak deszcz pada, to ja tu mam od razu kolejkę. Brakuje osób. Ja odejdę, to już nie będzie tego zawodu. Zginie ten zawód.

Chętnych na naprawę zamka błyskawicznego czy dorobienie dziurki w pasku nie brakuje Krystynie Płowiec, która od wielu lat prowadzi swój zakład kaletniczy przy ulicy Długosza na szczecińskim Niebuszewie.

- Nie ma, nie ma ludzi, żeby ktoś to robił. Mógłby sobie ktoś założyć działalność, bo ja nie daję redy. W ogóle szewcy się zamykają, nie wiem dlaczego. Może prąd za drogi? Dopóki nie dokładam, to jeszcze popracuję - mówi Płowiec.

Szansą na przetrwanie wymierających zawodów może być m.in. dofinansowanie. W ramach dotacji unijnych mikroprzedsiębiorcy mogą ubiegać się o środki na rozwój i zachowanie przedsiębiorstw zaliczanych do grupy "zawodów ginących".
Pozostali Ci nieliczni, jak Pan Bogusław Garbowski, który przy ulicy Jagiellońskiej w Szczecinie prowadzi swój zakład szewski - istniejący od 1966 roku.
Od 50 lat naprawą parasoli zajmuje się pan Ryszard Jaczno, do którego na rynek na Pogodnia wciąż przychodzą klienci.
Chętnych na naprawę zamka błyskawicznego czy dorobienie dziurki w pasku nie brakuje Krystynie Płowiec, która od wielu lat prowadzi swój zakład kaletniczy przy ulicy Długosza na szczecińskim Niebuszewie.
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]

Dodaj komentarz 1 komentarz

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345

Archiwum informacji

poniedziałek25wtorek26środa27czwartek28piątek29sobota30niedziela01poniedziałek02wtorek03środa04czwartek05piątek06sobota07niedziela08poniedziałek09wtorek10środa11czwartek12piątek13sobota14niedziela15poniedziałek16wtorek17środa18czwartek19piątek20sobota21niedziela22poniedziałek23wtorek24środa25czwartek26piątek27sobota28niedziela29poniedziałek30wtorek31środa01czwartek02piątek03sobota04niedziela05
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty