Strona niemiecka czeka na wybudowanie rozbudowanego portu kontenerowego w Świnoujściu, planowany Przylądek Pomerania to nie konkurencja a szansa także dla naszych zachodnich sąsiadów - przekonywał w "Rozmowach pod krawatem" pełnomocnik ds. rozwoju portów Rafał Zahorski.
Już raz niemieccy ekolodzy próbowali zablokować budowę mniejszego portu kontenerowego.
- Należałoby oddzielić organizację ekologiczną od niemieckich polityków czy przedsiębiorców - przekonywał w audycji Zahorski. - To jest protest kilku osób skupionych wokół jednej organizacji, która jeszcze, uwaga, ma powiązania z różnymi służbami, która to organizacja była napiętnowana przez służby niemieckie jako współpracę i działanie prorosyjskie. Więc to nie jest głos Niemców.
- Dialog ze stroną niemiecką trwa cały czas i nawet w środę w Zarządzie Morskich Portów w Szczecinie odbędzie się duże spotkanie z delegacją zza Odry - wyliczał pełnomocnik ds. rozwoju portów. - Ze Świnoujścia w 2030 roku mają płynąć barki z kontenerami w dwóch warstwach do Berlina, do Magdeburga. I sami Niemcy ostatnio w Stralsundzie na konferencji pokazywali piękną prezentację: "Żegluga śródlądowa pomiędzy nowym terminalem kontenerowym w Świnoujściu a Berlinem". Niemcy chcą mieć alternatywę do Hamburga.
Prowadzący dopytywał czy potrzeba nowych zgód środowiskowych nie zablokuje lub nie opóźni inwestycji pod nazwą Przylądek Pomerania. Rafał Zahorski zapewniał, że nie i że mając dotychczasowe zgody można ruszać z projektem, a w międzyczasie starać się o zwiększenie pogłębienia toru podejściowego z 14 do 17 metrów.
W środę gościem "Rozmów pod krawatem" będzie burmistrz Barlinka Bernarda Lewandowska.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Należałoby oddzielić organizację ekologiczną od niemieckich polityków czy przedsiębiorców - przekonywał w audycji Zahorski. - To jest protest kilku osób skupionych wokół jednej organizacji, która jeszcze, uwaga, ma powiązania z różnymi służbami, która to organizacja była napiętnowana przez służby niemieckie jako współpracę i działanie prorosyjskie. Więc to nie jest głos Niemców.
- Dialog ze stroną niemiecką trwa cały czas i nawet w środę w Zarządzie Morskich Portów w Szczecinie odbędzie się duże spotkanie z delegacją zza Odry - wyliczał pełnomocnik ds. rozwoju portów. - Ze Świnoujścia w 2030 roku mają płynąć barki z kontenerami w dwóch warstwach do Berlina, do Magdeburga. I sami Niemcy ostatnio w Stralsundzie na konferencji pokazywali piękną prezentację: "Żegluga śródlądowa pomiędzy nowym terminalem kontenerowym w Świnoujściu a Berlinem". Niemcy chcą mieć alternatywę do Hamburga.
Prowadzący dopytywał czy potrzeba nowych zgód środowiskowych nie zablokuje lub nie opóźni inwestycji pod nazwą Przylądek Pomerania. Rafał Zahorski zapewniał, że nie i że mając dotychczasowe zgody można ruszać z projektem, a w międzyczasie starać się o zwiększenie pogłębienia toru podejściowego z 14 do 17 metrów.
W środę gościem "Rozmów pod krawatem" będzie burmistrz Barlinka Bernarda Lewandowska.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin