100 wystawców z całego kraju, a także z Litwy i Ukrainy zaprezentuje swoje wyroby na II Jarmarku Jakubowym w Szczecinie. Początek dziś w południe na pl. Katedralnym i ulicach do niego przylegających.
Obok rzemieślników, rękodzielników, producentów serów i wędlin, będą m.in. wytwórcy biżuterii, piekarze, cukiernicy. Jarmark obok prezentacji regionalnych specjałów jest połączeniem promocji Szczecina, katedry, a także odpustu parafialnego, bowiem w niedzielę przypada uroczystość św. Jakuba.
W programie 4-dniowych uroczystości są rekolekcje odpustowe w katedrze, ale także koncerty m.in. Arki Noego i Dikandy, a nawet kapeli ze Lwowa. Ks. Maciej Pliszka ze szczecińskiej katedry, który jest współorganizatorem Jarmarku mówi, że zostanie też wybrany regionalny produkt jakubowy. - Z ubiegłego roku mamy bardzo pięknie przyjętą muszlę jakubową, będzie coś w rodzaju pasztecika, ale nie takiego kojarzonego ze Szczecinem, trochę innego, dlatego warto go skosztować - zachęca ks. Pliszka.
Ale to w piątek. Dziś hejnał z wieży katedralnej da sygnał, że Szczecin rozpoczął świętowanie. Ks. Maciej chce, aby wieść o Jarmarku rozeszła się poza granicę Polski. - Szczecin jako metropolia, jako miasto pięknie położone powinno organizować ten jarmark w sposób wyjątkowy, znany w całej Polsce. A to że jesteśmy tak blisko granicy i naszych niemieckich sąsiadów, to także argument za tym, że to dzieło może się rozrastać i być atrakcją również dla naszych zachodnich sąsiadów - uważa ks. Maciej Pliszka.
Jarmark potrwa do niedzieli i zakończy się korowodem ulicami Szczecina i mszą św. odpustową w szczecińskiej katedrze.
Zobacz szczegółowy program Jarmarku.