Tydzień temu dyrektor szpitala wojewódzkiego spotkał się ze zwalnianymi pracownicami, jednak żadna decyzja nie zapadła. Dziś znowu będą rozmawiać z dyrekcją.
W kwietniu wypowiedzenie otrzymało 130 sanitariuszek, "na bruk" pójdą w sierpniu. Ich zadania przejmie prywatna firma. Dyrekcja szpitala nie zagwarantowała sanitariuszkom pracy, bo w procedurze przetargowej zabrakło warunku zatrudnienia byłych pracowników.
W planach firma ma przyjąć do pracy zwolnione sanitariuszki, te jednak obawiają się, że kosztem o połowę niższego wynagrodzenia. Dyrektor wciąż zapewnia, że stara się rozwiązać problem.
- Mamy nadzieję, że usłyszymy dziś propozycję rozwiązań - mówi Teresa Stankiewicz z Solidarności Pracowników Służby Zdrowia. - Próbowaliśmy doprosić się o następny termin spotkania, pan dyrektor odmówił. Powiedział, że może ta opinia będzie dzisiaj, może następnego dnia. Nie chciał niczego skonkretyzować. Postanowiłyśmy więc przyjść do pana dyrektora i będziemy czekać na tą propozycję.
Spotkanie rozpocznie się o 8 w gabinecie dyrektora.
W planach firma ma przyjąć do pracy zwolnione sanitariuszki, te jednak obawiają się, że kosztem o połowę niższego wynagrodzenia. Dyrektor wciąż zapewnia, że stara się rozwiązać problem.
- Mamy nadzieję, że usłyszymy dziś propozycję rozwiązań - mówi Teresa Stankiewicz z Solidarności Pracowników Służby Zdrowia. - Próbowaliśmy doprosić się o następny termin spotkania, pan dyrektor odmówił. Powiedział, że może ta opinia będzie dzisiaj, może następnego dnia. Nie chciał niczego skonkretyzować. Postanowiłyśmy więc przyjść do pana dyrektora i będziemy czekać na tą propozycję.
Spotkanie rozpocznie się o 8 w gabinecie dyrektora.