Piłkarze ręczni Pogoni w dobrej formie na początku rozgrywek o Mistrzostwo Polski. Szczecinianie, po remisie z Vive Tauron Kielce, pokonali w sobotę Zagłębie Lubin 22:21, choć do przerwy przegrywali 5:13.
W bramce "portowców" kapitalnie interweniował Bośniak Edin Tatar, a jego koledzy systematycznie odrabiali straty. Na pięć minut przed końcową syreną był remis 19:19.
W dramatycznej końcówce wygraną Pogoni - skutecznymi rzutami - zapewnili Mateusz Zaremba i Łukasz Gierak.
Po meczu doszło do małego zamieszania w hali w Lubinie, gdzie zgasło światło. Po usunięciu awarii okazało się, że szczypiorniści Zagłębia, aby formalnie i oficjalnie zakończyć pojedynek muszą jeszcze wykonać rzut wolny z własnej połowy. Rezultat nie uległ już zmianie i Pogoń zdobyła dwa punkty w Superlidze.
Kolejny ligowy mecz piłkarze ręczni Pogoni rozegrają w środę. W Szczecinie zmierzą się z Gwardią Opole.