Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Pomnik poległych w kopalni Wujek w Katowicach. Fot. wikimedia.org/Michał Bulsa
Pomnik poległych w kopalni Wujek w Katowicach. Fot. wikimedia.org/Michał Bulsa
16 grudnia 1981 r. od kul zomowców zginęło dziewięciu górników.
Osoby, które mieszkają przy kopalni przyznają, że obrazy tych tragicznych wydarzeń wracają za każdym razem, gdy patrzą na stojący tam krzyż.

- "Lepiej nie mówić o tym, co człowiek przeżył. Mieszkam w pobliżu, wszystko widziałam". "Bardzo to wszystko przeżywałam, bo jednego syna miałam w wojsku, a drugi był w kopalni razem z mężem. Przemodliłam ten okres i przetrwałam" - opowiadają świadkowie tragicznych wydarzeń.

Pamięć ofiar w piątek minutą ciszy uczcił Senat.

Protest rozpoczął się 16 grudnia 1981 roku na wieść o aresztowaniu w nocy z 12 na 13 grudnia Jana Ludwiczaka, przewodniczącego Solidarności w Wujku. Stan wojenny i docierające informacje o brutalnych pacyfikacjach innych zakładów, skłoniły górników do stawienia oporu. Po trzech dniach strajku władze zdecydowały o uderzeniu na kopalnię.

Komunistyczne władze wysłały milicję i wojsko. Żołnierzy wyposażonych w broń, wspierały czołgi. Górnicy mieli do obrony łańcuchy, kilofy i pręty. Od kul plutonu specjalnego ZOMO zginęło dziewięciu pracowników kopalni, kilkudziesięciu zostało rannych lub doznało innych obrażeń.

O godz. 16 rozpoczną się oficjalne obchody 35. rocznicy pacyfikacji.
O minutę ciszy poprosił senatorów marszałek Stanisław Karczewski.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty