Ostatni, trzeci dekret imigracyjny prezydenta USA będzie mógł wejść w życie - tak orzekli sędziowie Sądu Najwyższego. Ich zdaniem, rozporządzenie może obowiązywać do czasu pełnego rozpatrzenia procedury odwoławczej. Wcześniej dekrety były blokowane przez stanowe federalne wymiary sprawiedliwości.
Prezydent, jak zawsze w takim przypadku, tłumaczy swoje decyzje względami bezpieczeństwa w kontekście zagrożenia terrorystycznego. Przeciwnicy takich rozwiązań twierdzą, że przepisy są antymuzułmańskie, sprzeczne z amerykańską konstytucją i nie poprawią bezpieczeństwa.