Dziesięć osób zostało zatrzymanych w Paryżu w czasie demonstracji tzw. „żółtych kamizelek”. Poza tym manifestacje przebiegły względnie spokojnie. Według francuskiego MSW, w proteście wzięło udział około siedmiu tysięcy osób.
Blokowano ruch na pierwszym terminalu lotniska Roissy Charles de Gaulle protestując przeciwko projektom prywatyzacji paryskich lotnisk. Manifestacje odbywały się w różnych rejonach Francji, w tym w największych poza stolicą miastach, jak Lyon, Marsylia, Lille, czy Montpellier.
O ile pierwsza z akcji protestacyjnych - w listopadzie ubiegłego roku - była skierowana przeciwko planom podwyżek cen paliw o tyle teraz żądania demonstrantów dotyczą różnych spraw: pod wieżą Eiffela domagano się wprowadzenia kroków mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa ekologicznego.
Żądano zrównania praw kobiet, także w przypadku wynagrodzeń, obniżenia podatków i zmniejszania nierówności społecznych.