"Gaza już nigdy nie będzie taka sama" - zapowiada główny dowódca izraelskiej armii. Generał Herzi Halevi zasugerował, że wojsko wydało już wyrok śmierci na wszystkich przywódców palestyńskiego Hamasu.
Po sobotnich masakrach, dokonanych przez fanatyków Hamasu na izraelskich cywilach, trwają teraz masowe bombardowania Strefy Gazy. Izraelska armia zgromadziła już dziesiątki tysięcy żołnierzy przy granicy z Gazą i zmobilizowała 360 tysięcy rezerwistów. Na Gazę zrzucane są też ulotki, w których wojsko apeluje do cywilów, by szukali bezpiecznego schronienia.
Do Jerozolimy przyleciał dzisiaj amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, który zapewniał izraelskiego premiera o nieustannym wsparciu Stanów Zjednoczonych.
- Jesteście na tyle silni, żeby bronić się sami, ale tak długo jak Ameryka istnieje, nigdy nie będziecie musieli bronić się sami. Zawsze będziemy przy was stać - mówił Antony Blinken.
Izrael cały czas prowadzi naloty na Gazę, a ich głównym celem ma być zabicie przywódców Hamasu. Do tej pory w nalotach zginęło 1417 Palestyńczyków, a około 360 tysięcy cywilów uciekło z domów w bezpieczniejsze miejsca w enklawie.
Izrael zapowiedział, że nie przywróci dostaw żywności, prądu i paliwa do Gazy, póki Hamas nie uwolni około 200 przetrzymywanych tam zakładników.
Do Jerozolimy przyleciał dzisiaj amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, który zapewniał izraelskiego premiera o nieustannym wsparciu Stanów Zjednoczonych.
- Jesteście na tyle silni, żeby bronić się sami, ale tak długo jak Ameryka istnieje, nigdy nie będziecie musieli bronić się sami. Zawsze będziemy przy was stać - mówił Antony Blinken.
Izrael cały czas prowadzi naloty na Gazę, a ich głównym celem ma być zabicie przywódców Hamasu. Do tej pory w nalotach zginęło 1417 Palestyńczyków, a około 360 tysięcy cywilów uciekło z domów w bezpieczniejsze miejsca w enklawie.
Izrael zapowiedział, że nie przywróci dostaw żywności, prądu i paliwa do Gazy, póki Hamas nie uwolni około 200 przetrzymywanych tam zakładników.