Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Kamila Kozioł [Radio Szczecin/Archiwum]
Francuskie Zgromadzenie Narodowe minutą ciszy oddało hołd ofiarom ostatnich ataków Hamasu na Izrael.
Polityczną burzę w parlamencie wywołała natomiast postawa deputowanych radykalnej lewicy. Politycy partii Francja Nieujarzmiona nie chcą nazywać bojowników Hamasu terrorystami, a mord na setkach izraelskich cywilów określają mianem "ofensywy palestyńskich sił zbrojnych". Dzisiejsze obrady Zgromadzenia Narodowego rozpoczęły się od owacji na stojąco i braw w geście solidarności z Izraelem.

Od oklasków powstrzymali się tylko deputowani radykalnej lewicy, co wywołało gwizdy i buczenie. Później wszystkie partie uszanowały minutę ciszy.

"W tych tragicznych chwilach szokujące i przykre jest to, że słyszymy odrębne głosy nawet w naszych ławach" - powiedziała premier Elisabeth Borne. "Historia osądzi tę piątą kolumnę działającą w sercu Republiki" - mówił pochodzący z Izraela deputowany centroprawicy Meyer Habib, oskarżając radykalną lewicą o antysemityzm.

Postawę Francji Nieujarzmionej skrytykowały wszystkie pozostałe partie - również jej partnerzy z lewicowej koalicji NUPES, czyli socjaliści, zieloni i komuniści. Pojawiły się także głosy domagające się rozwiązania radykalnej lewicy i innych antykapitalistycznych ruchów, które nie uznały ataków Hamasu za zamachy terrorystyczne.
Relacja Stefana Foltzera (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty