Ponad trzy godziny trwało przesłuchanie Adriana M. w szczecińskiej prokuraturze.
Adrian M. tydzień temu uprowadził w podszczecińskim Wołczkowie 10-letnią Maję. Niecałe 24 godziny później został zatrzymany, a w czwartek przekazano go Polsce.
Przed prokuratorem Adrian M. stawił się około godziny 14 i usłyszał zarzut porwania oraz uszkodzenia ciała dziewczynki. Ze względu na dobro postępowania śledczy nie zdradzają żadnych szczegółów - mówi Jacek Powalski ze szczecińskiej Prokuratury Okręgowej.
- Prokurator na obecnym etapie nie zdradza treści złożonych przez podejrzanego wyjaśnień, w tym także tego, czy przyznaje się do popełnienia zarzuconych mu czynów.
Powalski dodał, że wiadomo już kiedy zostanie przesłuchana porwana 10-latka.
- Termin przesłuchania pokrzywdzonej został już ustalony, natomiast prokuratura nie zdradza daty przeprowadzenia tej czynności.
Wiadomo jedynie tyle, że w piątek do Niemiec pojadą polscy funkcjonariusze by przejąć dowody rzeczowe. Prokuratura wystąpiła też do strony brytyjskiej o pomoc prawną i przekazanie dokumentów sprawy, w którą zamieszany był Adrian M. na wyspach brytyjskich.
Mężczyzna był już wcześniej karany za porwanie dziecka. Rok temu w Anglii uprowadził 9-latkę. Teraz grozi mu pięć lat pozbawienia wolności.
Przed prokuratorem Adrian M. stawił się około godziny 14 i usłyszał zarzut porwania oraz uszkodzenia ciała dziewczynki. Ze względu na dobro postępowania śledczy nie zdradzają żadnych szczegółów - mówi Jacek Powalski ze szczecińskiej Prokuratury Okręgowej.
- Prokurator na obecnym etapie nie zdradza treści złożonych przez podejrzanego wyjaśnień, w tym także tego, czy przyznaje się do popełnienia zarzuconych mu czynów.
Powalski dodał, że wiadomo już kiedy zostanie przesłuchana porwana 10-latka.
- Termin przesłuchania pokrzywdzonej został już ustalony, natomiast prokuratura nie zdradza daty przeprowadzenia tej czynności.
Wiadomo jedynie tyle, że w piątek do Niemiec pojadą polscy funkcjonariusze by przejąć dowody rzeczowe. Prokuratura wystąpiła też do strony brytyjskiej o pomoc prawną i przekazanie dokumentów sprawy, w którą zamieszany był Adrian M. na wyspach brytyjskich.
Mężczyzna był już wcześniej karany za porwanie dziecka. Rok temu w Anglii uprowadził 9-latkę. Teraz grozi mu pięć lat pozbawienia wolności.