Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Paryż po zamachach. Fot. Sonia Szóstak
Paryż po zamachach. Fot. Sonia Szóstak
Po zamachach był szok i niedowierzanie, ale to nie złamało odwagi paryżan - tak piątkowe wydarzenia w stolicy Francji relacjonowała na antenie Radia Szczecin mieszkająca w Paryżu Patrycja Fessard.
W momencie, gdy doszło do zamachów dramatopisarka wracała do domu po próbie w teatrze.

- Już w radiu zaczęli mówić, żeby wszyscy wracali do domu, bo we Francji prawdopodobnie zaczyna się - mówiła Fessard w magazynie "Wszystko na gorąco". - Nie wiadomo było, co się dzieje.

Fessard mówiła też, że zamachy wstrząsnęły Francuzami. Z powodu ataków terrorystycznych nie zabarykadowali się oni jednak w domach.

- Wszyscy Francuzi poszli do pracy. Już wczoraj odwiedzali kawiarnie i restauracje. Właśnie po to, żeby pokazać, że Paryż się nie boi i nie podda się tak szybko - tłumaczyła Fessard.

W zamachach, do których doszło w sześciu miejscach francuskiej stolicy, zginęły 132 osoby, 350 zostało rannych, z czego ponad 90 jest w stanie krytycznym i walczy o życie. Do ataków przyznało się Państwo Islamskie.
- Już w radiu zaczęli mówić, żeby wszyscy wracali do domu, bo we Francji prawdopodobnie zaczyna się - mówiła Fessard w magazynie "Wszystko na gorąco". - Nie wiadomo było, co się dzieje.
- Wszyscy Francuzi poszli do pracy. Już wczoraj odwiedzali kawiarnie i restauracje. Właśnie po to, żeby pokazać, że Paryż się nie boi i nie podda się tak szybko - tłumaczyła Fessard.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty