Na konsekwencje zamieszania z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego nie trzeba długo czekać. Władza sądownicza w Polsce już jest zablokowana - uważa konstytucjonalistka dr Bogna Baczyńska.
- W tej chwili mamy do czynienia z blokadą władzy sądowniczej. Cytując Monteskiusza: "Będą uchwalane tyrańskie prawa, które będą tyrańsko wykonywane". W naszym przypadku będą to prawa czy ustawy niezgodne z Konstytucją i ich stosowanie będzie niezgodne z Konstytucją - uważa dr Baczyńska.
Baczyńska nie zgodziła się też z tezą przedstawioną w niedzielnej "Kawiarence politycznej" Radia Szczecin przez posła Prawa i Sprawiedliwości Artura Szałabawkę. - Tu już merytoryka poszła na bok. To jest teraz sprawa czysto polityczna - mówił parlamentarzysta.
Według konstytucjonalistki, to poważne spłycanie problemu. - Normy Konstytucji są łamane przez działania polityczne. Nie zmienia to faktu, że ten spór o Trybunał jest sporem prawnym, politycznym, a także - wydaje mi się - sporem moralnym czy, jak ktoś woli, etycznym - komentuje.
Baczyńska jest zdania, że do rozwiązania kryzysu z Trybunałem w roli głównej, potrzebne są racjonalne ruchy ze strony władzy. Uważa też, że decyzja premier Beaty Szydło o niepublikowaniu wyroku TK jest łamaniem ustawy zasadniczej, a za to grozi postawienie przed Trybunałem Stanu.
Szefowa rządu nie uznała orzeczenia sędziów konstytucyjnych za dokument wiążący. Przedstawiciele Trybunału w swoim wyroku uznali, że kilkanaście zapisów grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS jest niekonstytucyjnych.