Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni odnieśli w sobotę piąte z rzędu zwycięstwo na własnym parkiecie w Superlidze.
Szczecinianie pokonali zespół Meble Wójcik Elbląg 32:24. Do przerwy ekipa trenerów Rafała Białego i Sławomira Fogtmana prowadziła 15:9.
Najszczęśliwszym szczypiornistą szczecińskiej siódemki po meczu z Meblarzami był zdobywca pięciu bramek Paweł Krupa.
- Urodziła nam się córka. Miała być kołyska, ale jakoś mi to wypadło z głowy. Chyba za bardzo skupiłem się na meczu. Whisky tez nie będzie, bo teraz jadę po drugą córkę i niestety jestem sam z nią w domu, więc alkoholu żadnego na pewno nie będzie - mówił Krupa.
Po sobotniej wygranej portowcy awansowali na piąte miejsce w tabeli Grupy Granatowej Superligi.
W kolejnym ligowym spotkaniu piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni za tydzień w Szczecinie zmierzą się ze Stalą Mielec.
Sandra Spa Pogoń Szczecin - Meble Wójcik Elbląg 32:24 (15:9)
Najszczęśliwszym szczypiornistą szczecińskiej siódemki po meczu z Meblarzami był zdobywca pięciu bramek Paweł Krupa.
- Urodziła nam się córka. Miała być kołyska, ale jakoś mi to wypadło z głowy. Chyba za bardzo skupiłem się na meczu. Whisky tez nie będzie, bo teraz jadę po drugą córkę i niestety jestem sam z nią w domu, więc alkoholu żadnego na pewno nie będzie - mówił Krupa.
Po sobotniej wygranej portowcy awansowali na piąte miejsce w tabeli Grupy Granatowej Superligi.
W kolejnym ligowym spotkaniu piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni za tydzień w Szczecinie zmierzą się ze Stalą Mielec.
Sandra Spa Pogoń Szczecin - Meble Wójcik Elbląg 32:24 (15:9)