Marszałek województwa odpowiada po "Rozmowach pod krawatem": - "Nie jest mi znana żadna inwestycja w regionie, którą PiS by rozpoczął i zakończył w terminie [...] jaskrawym przykładem jest budowa promu" - pisze do naszej redakcji Olgierd Geblewicz.
Komentuje tak słowa radnego PiS w sejmiku Zbigniewa Boguckiego, który zwracał uwagę, że mimo przedwyborczych zapowiedzi marszałka, przebudowa Teatru Polskiego oraz Morskiego Centrum Nauki, w tym roku się raczej nie rozpocznie.
Przypomnijmy, że przed wyborami marszałek Geblewicz zapewniał w sprawie Teatru Polskiego, że "tym razem raczej nic nas nie powstrzyma". Ale większość budżetu - 33 miliony z 45 - jego urząd w tym roku na to nie wyda. Bo, jak czytamy w oświadczeniu, "konieczna jest aktualizacja dokumentacji, której realizacja kilka lat czekała na finansowanie", a teraz wyłoniony inżynier kontraktu rozpoczął analizę projektu i "zgłosił szereg uwag".
W przypadku Morskiego Centrum Nauki na szczecińskiej Łasztowni, według przedwyborczych zapowiedzi, teraz, wiosną powinna rozpoczynać się budowa. Na razie jednak wciąż nie ma wykonawcy, bo jak odpowiada radnemu PiS marszałek "pojawiły się protesty na etapie przetargu" z czym "każdy inwestor musi się liczyć".
W przesłanym oświadczeniu czytamy również, że tu cytat: "my - w odróżnieniu od PiS - pracujemy zgodnie z racjonalnymi zasadami [...] nawet jeżeli takie podejście związane jest z przeszkodami".
W dokumencie przesłanym nam przez marszałka tym razem żadnych dat ewentualnego rozpoczęcia inwestycji czy harmonogramów nie ma.
Przypomnijmy, że przed wyborami marszałek Geblewicz zapewniał w sprawie Teatru Polskiego, że "tym razem raczej nic nas nie powstrzyma". Ale większość budżetu - 33 miliony z 45 - jego urząd w tym roku na to nie wyda. Bo, jak czytamy w oświadczeniu, "konieczna jest aktualizacja dokumentacji, której realizacja kilka lat czekała na finansowanie", a teraz wyłoniony inżynier kontraktu rozpoczął analizę projektu i "zgłosił szereg uwag".
W przypadku Morskiego Centrum Nauki na szczecińskiej Łasztowni, według przedwyborczych zapowiedzi, teraz, wiosną powinna rozpoczynać się budowa. Na razie jednak wciąż nie ma wykonawcy, bo jak odpowiada radnemu PiS marszałek "pojawiły się protesty na etapie przetargu" z czym "każdy inwestor musi się liczyć".
W przesłanym oświadczeniu czytamy również, że tu cytat: "my - w odróżnieniu od PiS - pracujemy zgodnie z racjonalnymi zasadami [...] nawet jeżeli takie podejście związane jest z przeszkodami".
W dokumencie przesłanym nam przez marszałka tym razem żadnych dat ewentualnego rozpoczęcia inwestycji czy harmonogramów nie ma.