Sprawa powinna być wyjaśniona przed sądem, ale marszałek Senatu nie pozwie profesor Uniwersytetu Szczecińskiego i "to już o czymś świadczy" - oceniał poseł PiS Artur Szałabawka.
Chodzi o wpis profesor Agnieszki Popieli z którego się nie wycofała, jak 20 lat temu przed operacją jej mamy Tomasz Grodzki zażądał wpłaty pięciuset dolarów na konto fundacji w której działał. Marszałek Senatu odpowiada, że dotacje są dobrowolne i nie ma mowy o domaganiu się pieniędzy za operację.
Pełnomocnik Grodzkiego grozi pozwami tym, którzy będą powielali informacje podawane przez Popielę. Szałabawka oceniał, że ta sprawa powinna być wyjaśniona przed sądem, ale tak się nie stanie.
- Jedynym rozwiązaniem tej sprawy nie jest czekanie pana profesora Grodzkiego na następne - bo to jest jakby zastraszanie kolejnych osób, które chciałyby w tej sprawie zabrać głos - tylko założenie sprawy pani profesor. A myślę, że takiej sprawy nie będzie, a to już powinno o czymś świadczyć - mówił Szałabawka.
Władze Uniwersytetu Szczecińskiego wszczęły postępowanie dyscyplinarne wobec internetowej aktywności profesor Popieli. Zdaniem posłów PiS, to próba zastraszania i tłamszenia wolności słowa.
Pełnomocnik Grodzkiego grozi pozwami tym, którzy będą powielali informacje podawane przez Popielę. Szałabawka oceniał, że ta sprawa powinna być wyjaśniona przed sądem, ale tak się nie stanie.
- Jedynym rozwiązaniem tej sprawy nie jest czekanie pana profesora Grodzkiego na następne - bo to jest jakby zastraszanie kolejnych osób, które chciałyby w tej sprawie zabrać głos - tylko założenie sprawy pani profesor. A myślę, że takiej sprawy nie będzie, a to już powinno o czymś świadczyć - mówił Szałabawka.
Władze Uniwersytetu Szczecińskiego wszczęły postępowanie dyscyplinarne wobec internetowej aktywności profesor Popieli. Zdaniem posłów PiS, to próba zastraszania i tłamszenia wolności słowa.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Szydło też straszyło, że będzie pozywać tych, którzy będą twierdzić, iż ksiądz będzie miał dziecko.
Jakoś nie słyszałem, żeby były pozwy... to też "o czymś świadczy"
Podobny brak pozwu był w przypadku partyjnego kolegi marszałka, również zachodniopomorskiego senatora, którego biznesmen oskarżył o przyjęcie korzyści majątkowej...
Brak pozwu ze strony Pani profesor również o czymś świadczy. Taka PiSowska moralność- rzucić oskarżenia w powietrze i czekać aż inni będą te bezpodstawne zarzuty odpierać. tutaj nie ma czego odpierać bo nie przedstawiono żadnych dowodów winy Grodzkiego.
To świadczy o niczym. P. Szałabawka niech się lepiej zajmie krzyżykami na mapach internetowych. W tym jest najlepszy.
von GRODZKI BOI SIĘ
a ciemny grud ze Sz-cina jak ten leming
głosował na sir von G. j/w .PORAŻKA