Obrońca marszałka Senatu to były funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa.
We wtorek podczas konferencji prasowej Tomasz Grodzki przedstawił nagranie, na którym Tadeusz Staszczyk mówi o tym, że był jego pacjentem. Ponad to na nagraniu Staszczyk dodaje, że 30 grudnia przyszedł do niego do domu nieznany mężczyzna, który oferował mu 5 tysięcy złotych za fałszywe oskarżenia pod adresem profesora Grodzkiego.
- Zdenerwowałem się strasznie, aż mnie zatkało. Ponieważ byłem sam w domu, nie mogłem go zatrzymać. Kazałem mu natychmiast wyjść, opuścić mieszkanie. Mówię: będę dzwonił do sąsiadów, których nie ma w tej chwili, bo tu mieszkają same kobiety na tym piętrze. Ale mówię, że zadzwonię do sąsiadów żeby mi pomogli i opuścił mieszkanie. Był to taki wysoki, dosyć tęgawy mężczyzna - mówił w nagraniu Tadeusz Staszczyk.
Wcześniej na portalu dziennik.pl marszałek Senatu Tomasz Grodzki twierdził, że Tadeusz Staszczyk jest człowiekiem honoru, Powstańcem Warszawskim. Tymczasem w biografiach powstańców na stronie internetowej Muzeum Powstania Warszawskiego Tadeusz Staszczyk nie występuje. Widnieje za to w inwentarzu Instytutu Pamięci Narodowej, jako funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa.
Przed konferencją prof. Grodzkiego stenogram nagrania z Tadeuszem Staszczykiem udostępniły Radio Zet i Onet.
Redaktor naczelny Radia Szczecin Przemysław Szymańczyk, podczas popołudniowej audycji "Wszystko na gorąco" w Radiu Szczecin, odniósł się do konferencji Tomasza Grodzkiego i całej sprawy i tego, jak jest komentowana w niektórych mediach. - Chcę z całą mocą podkreślić, że te, tak mogę to określić, paszkwile, które towarzyszą naszym publikacjom, mają na celu podważanie wiarygodności i rzetelności dziennikarzy Radia Szczecin, którzy zajmują się tematem, w tym głównie Tomka Duklanowskiego. Bo on jest w większości sprawcą całego zamieszania. Zarzuca się nam w tych publikacjach nagonkę i to, że one nie są wiarygodne choćby z tego powodu, że osoby, które występują w naszych materiałach są anonimowe. Chcę więc o takich elementarnych kwestiach i elementarnych zasadach dziennikarstwa Państwa poinformować. Anonimowość jest gwarantem bezpieczeństwa dla naszych słuchaczy, dla naszych informatorów. My jesteśmy zobowiązani do tego, by ich chronić i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mielibyśmy w momencie, gdy dotyczą one tak ważnych kwestii, jak korupcja trzeciej osoby w państwie, ujawniać dane. Natomiast te dane osobowe tych osób, które zgodziły się na wypowiedź dla Radia Szczecin, znane są w prokuraturze i inne organa do tego powołane, również znają te dane personalne. I w momencie, kiedy dojdzie do ewentualnego procesu, którym zagroził na dzisiejszej konferencji Tomkowi (Tomaszowi Duklanowskiemu - przyp. red.), pani profesor Popieli i dziennikarzowi TVP Info, na pewno sąd pozna te dane osobowe - zapewnił Przemysław Szymańczyk.
- Wszystkie nasze materiały zostały wykonane z należytą starannością, zostały po wielokroć sprawdzone i nie ma mowy tu o żadnym błędzie, ani pomyłce - dodał redaktor naczelny Radia Szczecin. - Przypomnę, dokładnie z tych samych ust, z tych samych miejsc padały zastrzeżenia wobec Radia Szczecin w przypadku ujawnienia afery z mieszkaniem wynajmowanym przez Stanisława Gawłowskiego na miejsce schadzek, tak to delikatnie określmy. Tam również zarzucano, że to nie te mieszkanie, nikt nie podpisał umowy i że to wszystko to jedna wielka pomyłka i mistyfikacja. Okazało się, że tak nie było - mówił Przemysław Szymańczyk.
Na zakończenie redaktor naczelny Radia Szczecin podkreślił. - Zarzucanie nam, że pracujemy na zlecenie państwa PiS; jakichś ciemnych sił, które za nami stoją, jest absolutną abberacją i spotkam się, od dziś, w sądzie z każdym, kto będzie powtarzał te głupoty - powiedział Przemysław Szymańczyk.
- Dla mnie to próba podważenia naszej wiarygodności, podważenia wiarygodności Radia Szczecin, naszych informatorów - mówił Tomasz Duklanowski, dziennikarz Radia Szczecin. - Kim jest informator profesora Grodzkiego, to dziś się przekonaliśmy. To były funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w okresie stalinowskim. Dla mnie taka osoba, to jest właśnie przykład osoby zupełnie niewiarygodnej. My przedstawiliśmy prawdziwe osoby i to nie jedna czy dwie, ale kilkanaście osób, bo przedstawiliśmy pięć historii, wszystkie są w prokuraturze. Te historie opowiadają całe rodziny. My podajemy wiarygodne osoby, wiarygodne źródła, czego nie można niestety powiedzieć o prof. Tomaszu Grodzkim.
- Zdenerwowałem się strasznie, aż mnie zatkało. Ponieważ byłem sam w domu, nie mogłem go zatrzymać. Kazałem mu natychmiast wyjść, opuścić mieszkanie. Mówię: będę dzwonił do sąsiadów, których nie ma w tej chwili, bo tu mieszkają same kobiety na tym piętrze. Ale mówię, że zadzwonię do sąsiadów żeby mi pomogli i opuścił mieszkanie. Był to taki wysoki, dosyć tęgawy mężczyzna - mówił w nagraniu Tadeusz Staszczyk.
Wcześniej na portalu dziennik.pl marszałek Senatu Tomasz Grodzki twierdził, że Tadeusz Staszczyk jest człowiekiem honoru, Powstańcem Warszawskim. Tymczasem w biografiach powstańców na stronie internetowej Muzeum Powstania Warszawskiego Tadeusz Staszczyk nie występuje. Widnieje za to w inwentarzu Instytutu Pamięci Narodowej, jako funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa.
Przed konferencją prof. Grodzkiego stenogram nagrania z Tadeuszem Staszczykiem udostępniły Radio Zet i Onet.
Redaktor naczelny Radia Szczecin Przemysław Szymańczyk, podczas popołudniowej audycji "Wszystko na gorąco" w Radiu Szczecin, odniósł się do konferencji Tomasza Grodzkiego i całej sprawy i tego, jak jest komentowana w niektórych mediach. - Chcę z całą mocą podkreślić, że te, tak mogę to określić, paszkwile, które towarzyszą naszym publikacjom, mają na celu podważanie wiarygodności i rzetelności dziennikarzy Radia Szczecin, którzy zajmują się tematem, w tym głównie Tomka Duklanowskiego. Bo on jest w większości sprawcą całego zamieszania. Zarzuca się nam w tych publikacjach nagonkę i to, że one nie są wiarygodne choćby z tego powodu, że osoby, które występują w naszych materiałach są anonimowe. Chcę więc o takich elementarnych kwestiach i elementarnych zasadach dziennikarstwa Państwa poinformować. Anonimowość jest gwarantem bezpieczeństwa dla naszych słuchaczy, dla naszych informatorów. My jesteśmy zobowiązani do tego, by ich chronić i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mielibyśmy w momencie, gdy dotyczą one tak ważnych kwestii, jak korupcja trzeciej osoby w państwie, ujawniać dane. Natomiast te dane osobowe tych osób, które zgodziły się na wypowiedź dla Radia Szczecin, znane są w prokuraturze i inne organa do tego powołane, również znają te dane personalne. I w momencie, kiedy dojdzie do ewentualnego procesu, którym zagroził na dzisiejszej konferencji Tomkowi (Tomaszowi Duklanowskiemu - przyp. red.), pani profesor Popieli i dziennikarzowi TVP Info, na pewno sąd pozna te dane osobowe - zapewnił Przemysław Szymańczyk.
- Wszystkie nasze materiały zostały wykonane z należytą starannością, zostały po wielokroć sprawdzone i nie ma mowy tu o żadnym błędzie, ani pomyłce - dodał redaktor naczelny Radia Szczecin. - Przypomnę, dokładnie z tych samych ust, z tych samych miejsc padały zastrzeżenia wobec Radia Szczecin w przypadku ujawnienia afery z mieszkaniem wynajmowanym przez Stanisława Gawłowskiego na miejsce schadzek, tak to delikatnie określmy. Tam również zarzucano, że to nie te mieszkanie, nikt nie podpisał umowy i że to wszystko to jedna wielka pomyłka i mistyfikacja. Okazało się, że tak nie było - mówił Przemysław Szymańczyk.
Na zakończenie redaktor naczelny Radia Szczecin podkreślił. - Zarzucanie nam, że pracujemy na zlecenie państwa PiS; jakichś ciemnych sił, które za nami stoją, jest absolutną abberacją i spotkam się, od dziś, w sądzie z każdym, kto będzie powtarzał te głupoty - powiedział Przemysław Szymańczyk.
- Dla mnie to próba podważenia naszej wiarygodności, podważenia wiarygodności Radia Szczecin, naszych informatorów - mówił Tomasz Duklanowski, dziennikarz Radia Szczecin. - Kim jest informator profesora Grodzkiego, to dziś się przekonaliśmy. To były funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w okresie stalinowskim. Dla mnie taka osoba, to jest właśnie przykład osoby zupełnie niewiarygodnej. My przedstawiliśmy prawdziwe osoby i to nie jedna czy dwie, ale kilkanaście osób, bo przedstawiliśmy pięć historii, wszystkie są w prokuraturze. Te historie opowiadają całe rodziny. My podajemy wiarygodne osoby, wiarygodne źródła, czego nie można niestety powiedzieć o prof. Tomaszu Grodzkim.
Ponad to na nagraniu Staszczyk dodaje, że 30 grudnia przyszedł do niego do domu nieznany mężczyzna, który oferował mu 5 tysięcy złotych za fałszywe oskarżenia pod adresem profesora Grodzkiego.
Dodaj komentarz 12 komentarzy
Najpierw Platforma broni byłych funkcjonariuszy UB i SB, którym zmniejszono emerytury, a teraz takie coś?
Zaraz będzie news w Radiu Szczecin , że Grodzki ratując życie byłemu SB-kowi kolaborował z komuną zamiast dorżnąć go na stole operacyjnym .
Były funkcjonariusz UB i SB nie potrafi rozegrać takiej akcji ... ??? Czyli szkolenie w PRL-u poszło na marne !
A twarz reformy sądownictwa niejaki Piotrowicz im nie przeszkadza ?
Szybcy jesteście! Brawo.
Zdjęcia, skany, pełne dossier prywatne, zawodowe, kombatanckie do trzeciego pokolenia wstecz. I wszystkie służby usłużnie wszystko usłużnie udostępniają i dostarczają.
Jak - nie przymierzając - samemu Prezesowi Wszystkich Prezesów.
Takie CBA, ABW czy miłośnik bokserek ;) to by się mogli od was uczyć! Byle Banasia oni nie potrafili prześwietlić :))
A tu proszę- pełna profeska jak w CIA czy innym KGB
Czy radio szczecin sprawdziło już przeszłość wszystkich pacjentów prof. Grodzkiego? Mój sąsiad już chciał ręczyć za marszałka ale teraz już się boi, bo należał do ZMS-u.
Na przysłowiowe "psy" już dawno zeszliście, kto Wam podsuwa takie redagowanie tych informacji .
W zasadzie po co pytam, wiadomo kto .
PRECZ Z KOMBINATORAMI
I ŁAPÓWKARZAMI 1!
OK?
Zbliża się WOŚP.Może o tym byście coś napisali?
Redaktor Naczelny pracował kiedyś w TVN... wiec nie jest tak ze ktoś za nim nie stoi.
I o co będzie się Pan sadził w tym sądzie Panie Redaktorze ?? Że ktoś ma swoje poglądy ? Że nie wieży w Pana bezstronność i rzetelność? Niech Pan nie będzie śmieszny.
Muszę pochwalić bezstronne Radio Szczecin za to, że użyte w tytule sformułowanienie umieściło w cudzysłowie, chociaż mnie korci, by słowo ozdobić cudzysłowem.