Miejscowy Sanepid wprowadził kwarantannę w internatach Zespołu Szkół im. Ignacego Łukasiewicza przy ulicach Siedleckiej i Kresowej. Dotyczy ponad dwusetki dzieci i młodzieży. To z powodu podejrzenia obecności koronawirusa.
Kwarantanną objęci są zarówno uczniowie, jak i wychowawcy. Do tego urzędnicy zdecydowali o zamknięciu Zespołu Szkół i odwołaniu wszystkich zajęć. Bramę przekraczają tylko pracownicy szkoły.
W nocy z poniedziałku na wtorek do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie trafiły dwie osoby z polickiego internatu. W ferie odwiedziły Włochy, a 10 dni po powrocie do kraju odczuły objawy grypowe. Z tego co udało nam się dowiedzieć, do szpitala trafiły z wysoką gorączką. Dziewczęta skarżyły się na wysoką temperaturę i kłopoty z oddychaniem. Dlatego postanowiono wydać decyzję o kwarantannie.
W nocy z poniedziałku na wtorek do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie trafiły dwie osoby z polickiego internatu. W ferie odwiedziły Włochy, a 10 dni po powrocie do kraju odczuły objawy grypowe. Z tego co udało nam się dowiedzieć, do szpitala trafiły z wysoką gorączką. Dziewczęta skarżyły się na wysoką temperaturę i kłopoty z oddychaniem. Dlatego postanowiono wydać decyzję o kwarantannie.
- Czekamy na wyniki w kierunku badań koronawirusa i do tego momentu nałożona została kwarantanna - tłumaczyła Karina Tatarata z Sanepidu.
- Młodzież ma zapewnione całodzienne wyżywienie, bo w budynku w którym się znajdują jest kuchnia. Mają zapewnione wszystkie potrzeby. Zapewniliśmy także wsparcie dzieciom w internacie. Wszedł już psycholog aby z nimi popracować, uspokajać. O godzinie 13 będzie jeszcze jeden psycholog, który także wesprze dwóch wychowawców - mówiła dyrektor Zespołu Szkół Agata Jarymowicz.
- Młodzież ma zapewnione całodzienne wyżywienie, bo w budynku w którym się znajdują jest kuchnia. Mają zapewnione wszystkie potrzeby. Zapewniliśmy także wsparcie dzieciom w internacie. Wszedł już psycholog aby z nimi popracować, uspokajać. O godzinie 13 będzie jeszcze jeden psycholog, który także wesprze dwóch wychowawców - mówiła dyrektor Zespołu Szkół Agata Jarymowicz.
Apelujemy o zachowanie spokoju - mówili członkowie polickiego sztabu kryzysowego, który został zwołany z powodu podejrzenia zarażenia koronawirusem.
Wstępne badania wykluczyły jednak anginę i grypę - tłumaczy Karina Tatarata z polickiego Sanepidu.
- Testy wyszły ujemne, w związku z tym pobrano próby w kierunku badania na koronawirusa. Po przeanalizowaniu całej sytuacji, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny podjął prewencyjnie decyzję o kwarantannie dwóch budynków internatu Zespołu Szkół - mówiła Tatarata.
Starosta policki Andrzej Bednarek mówi, że sztab bierze pod uwagę każdy wariant.
Wstępne badania wykluczyły jednak anginę i grypę - tłumaczy Karina Tatarata z polickiego Sanepidu.
- Testy wyszły ujemne, w związku z tym pobrano próby w kierunku badania na koronawirusa. Po przeanalizowaniu całej sytuacji, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny podjął prewencyjnie decyzję o kwarantannie dwóch budynków internatu Zespołu Szkół - mówiła Tatarata.
Rodzice muszą teraz obserwować resztę uczniów, którzy nie mieszkali w internacie - podkreślała Karina Tatarata z polickiego sanepidu. - Czy pojawiły się objawy, czy nie. Jeżeli się pojawiły, to jest odpowiednia procedura w jaki sposób to zgłosić, gdzie pojechać do lekarza. Tutaj przede wszystkim lekarz pierwszego kontaktu lub telefon na izbę przyjęć, jakie są objawy i że były w kontakcie - tłumaczyła Tatarata.
Starosta policki Andrzej Bednarek mówi, że sztab bierze pod uwagę każdy wariant.
- Dziś rano rozmawialiśmy z panem wojewodą, że wojewódzkie służby sanitarne czynią starania, jest ekstra ordynaryjny tryb. Natomiast ciężko mi powiedzieć, czy to będzie jutro czy pojutrze. Ja rozumiem, że krócej niż te cztery dni. Bo dla nas, jak sami państwo wiecie, ma to ogromne znaczenie - mówił starosta.
Teraz ponad dwusetka uczniów jest zamknięta w internatach przy ulicy Siedleckiej i Kresowej w Policach. Przy uczniach czuwają opiekunowie. Nikt nie opuszcza budynków szkolnych.
Decyzji o całkowitym zamknięciu internatu bronił starosta policki Andrzej Bednarek. - To się zamieszanie totalne zrobiło, ale uznajemy, że to była decyzja przynajmniej minimalizująca. Ona nie rozwiązuje problemu, jednak mimo wszystko mamy wrażenie, że zachowujemy się odpowiedzialnie, licząc na to, że te wyniki się nie potwierdzą i wrócimy do normalnego, bieżącego życia - mówił Bednarek.
Decyzji o całkowitym zamknięciu internatu bronił starosta policki Andrzej Bednarek. - To się zamieszanie totalne zrobiło, ale uznajemy, że to była decyzja przynajmniej minimalizująca. Ona nie rozwiązuje problemu, jednak mimo wszystko mamy wrażenie, że zachowujemy się odpowiedzialnie, licząc na to, że te wyniki się nie potwierdzą i wrócimy do normalnego, bieżącego życia - mówił Bednarek.
Kwarantanna potrwa do odwołania. Na razie nie wiadomo w jaki sposób wirus miałby się pojawić w szkole. Dla rodziców władze uruchomiły specjalny numer kontaktowy - 798 847 862.
W szpitalu wojewódzkim przy ulicy Arkońskiej w Szczecinie przebywa łącznie pięć osób z podejrzeniem koronawirusa.
Lekcje w Zespole Szkół im. Ignacego Łukasiewicza w #Police się nie odbędą. Sanepid zamknął internat szkoły przez podejrzenia wystąpienia #koronawirus.a.
— Bartłomiej Czetowicz (@BCzetowicz) March 3, 2020
W środku przebywają wychowawcy i wychowankowie internatu. Kwarantanna potrwa do odwołania. pic.twitter.com/Xz3lHAX9wJ
Rodzice muszą teraz obserwować resztę uczniów, którzy nie mieszkali w internacie - podkreślała Karina Tatarata z polickiego sanepidu.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Widać że młodzież świetnie się bawi ... do pierwszego zgonu ! Pewnie jeszcze lepsza byłaby zabawa gdyby to był koedukacyjny internat ! Brak własnej odpowiedzialności wśród młodych ludzi , po 1990 roku z pokolenia na pokolenie - PORAŻA !
Najważniejsze że jest TV i można się osobiście "zalansować" na mieście ! ŻENADA !!!
@Nomis
Ok boomer. Lepiej siedzieć w kącie i płakać, żegnać się z rodziną oraz lamentować? W takich sytuacjach jest wskazane zachowanie spokoju i dobrego humoru, a nie panika i płacz czy masowe wykupywanie ryżu w sklepach jak robi to stare pokolenie. Nie myślicie.
Proszę nie wypowiadać (wypisywać) głupich sądów. Dwie godziny temu wróciłem z Polic, gdzie pracuję. Sprawdziłem wszystkie dostępne informacje o zdarzeniu - ani efekciarstwa, ani błędów nie widzę. Zrobiono to, co powinno się uczynić.
no i gites.
nie biadolimy jak PO !!!