Wojewoda na razie nie komentuje sprawy listu, jaki do rządu wysłał wiceprezydent Szczecina.
Soska mówił o tym w "Kawiarence politycznej" Radia Szczecin. - Czym się różni szczecinianin, który jeździ do pracy w Stargardzie np. do strefy czy do Goleniowa od tego szczecinianina, który jeździ do Pasewalku czy do Schwedt? - pytał wiceprezydent Szczecina.
W mediach wojewoda na razie nie komentuje sprawy - za to w poniedziałek w "Rozmowach pod krawatem" szef miejskich radnych KO Łukasz Tyszler przyznał, że z przedstawicielem rządu o tej sprawie rozmawiał.
- Znam w tej sprawie stanowisko pana wojewody Tomasz Hinca. Miałem okazję z nim rozmawiać i wiem, że jest dość zdecydowany w swojej opinii, którą przekazywał panu premierowi Morawieckiemu. Był zdecydowanie przeciwny luzowaniu tych przepisów mówiąc że, i poniekąd pewnie trochę racji ma w tej kwestii, że te osoby mogłyby być przenosicielami zakażenia - tłumaczy Tyszler.
Od 20 kwietnia wprowadzono złagodzone zasady zachowania w dobie epidemii, między innymi otwarte są lasy czy można wpuścić więcej klientów do sklepu. Na razie nie wiadomo, kiedy można liczyć na otwarcie granicy państwa.