Nawet 500 złotych mandatu za rozmowę przez telefon przy przechodzeniu przez przejście dla pieszych. Takie zmiany obowiązują już od pierwszego czerwca na polskich drogach.
- Tak jak swojego czasu wprowadzono zakaz korzystania z telefonów podczas jazdy dla kierowców, tak teraz życie wymusiło, by przepis dokładnie określał zachowanie pieszych. Jeżeli policjant stwierdzi, że pieszy posiada przy sobie telefon, jest zabsorbowany, może się to kończyć konsekwencjami związanymi z popełnionym wykroczeniem - tłumaczy Śledziona.
Pieszemu naruszającemu nowe przepisy prawa o ruchu drogowym grozi mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Niedługo za wyjście z domu w krótkich gaciach będziemy płacić !
Skoro kierowca piszący wiadomość sms stwarza zagrożenie na drodze, ponieważ w pełni nie kontroluje otoczenia, to oczywiste jest, że pieszy, który wchodzi na pasy, a zapatrzony jest w swój telefon, stwarza takie samo zagrożenie. Jednak zasadność tych przepisów zrozumieją wyłącznie osoby, którym zależy na życiu innych oraz swoim.
Zresztą podobnie jak dostawcy jedzenia, jeżdżący na rowerach, którzy przez słuchaną muzykę na słuchawkach, są całkowicie wyłączeni z bieżącego monitorowania otoczenia.
Co za bzdury. Ktoś z rządu mówił w wywiadzie, że owszem, używanie telefonu zmuszające patrzenia w ekran (granie, czytanie stron www itp. będzie niedozwolone na przejściu, ale NIE ROZMOWY! Zdecydujcie się!
Jeśli faktycznie rozmowy miałyby także być niedozwolone, to uważam, że będzie to martwe prawo i kompletna głupota.
Zakaz rozmowy dla kierowcy w samochodzie...rozumiem (tylko zestaw głośnomówiący), ale dla pieszego?! Rąk nie potrzebuje do chodzenia.