Płakać po Angeli Merkel nie będziemy - mówił w programie "Radio Szczecin na Wieczór" były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
- Niemcy, na czele z kanclerz Merkel, reprezentowały egoizm i stały w kontrze do polskiej racji stanu. Przykładem jest m.in. Nord Stream 2 - tłumaczył Waszczykowski. - We wszystkich dziedzinach życia i bilateralnego, i międzynarodowego, jesteśmy na kursie kolizyjnym. I to jest wywołane przez panią Merkel, która rozmawiała z nami z uśmiechem Giocondy na ustach, ale zawsze z jej ust słyszeliśmy twarde "nein".
Mimo nowego układu sił i nowego kanclerza, bo Angela Merkel nie ubiega się już o to stanowisko, profesor Mikołajczyk nie spodziewa się spektakularnych zmian w niemieckiej polityce zagranicznej.
- W niemieckiej polityce są bardzo silne kontynuacje. Mogą być pewne zmiany, ale to nie będą istotne zmiany. To będzie raczej kontynuacja tego, co mamy obecnie - ocenia prof. Mikołajczyk.
Angela Merkel była kanclerzem przez 16 lat.