To będzie noc pod znakiem Igi Świątek. Około godziny 1 nad ranem nasza tenisistka powinna rozpocząć swoje spotkanie III rundy z Rosjanką Anastazją Pawluczenkową.
Dotychczas obie teistki zagrały ze sobą raz. Iga Świątek bardzo miło wspomina to spotknie. Z rozstawioną w US Open z numerem 25 Pawluczenkową wygrała w 2023 roku Rzymie 6:0, 6:0.
Nasza tenisistka zdradziła, że w przerwie pomiędzy meczami nie poświęca wielu godzin na analizę gry swojej kolejnej przeciwniczki.
- Czasami więcej analizuję, jak gra moja rywalka, czasami mniej. Nie przeglądam też zbyt wielu spotkań na zapisie wideo. Zwykle wiem jaki styl gry reprezentuje moja przeciwniczka. Za to mój sztab godzinami przygląda się rywalkom. Zdecydowanie lepiej jak ja skupiam się na odbudowie sił pomiędzy moimi pojedynkami – zaznacza Iga Świątek.
Zdecydowanie mniej czasu na regenerację ma Anastazja Pawluczenkowa, która w Nowym Jorku rywalizuje także w deblu.
Nasza tenisistka zdradziła, że w przerwie pomiędzy meczami nie poświęca wielu godzin na analizę gry swojej kolejnej przeciwniczki.
- Czasami więcej analizuję, jak gra moja rywalka, czasami mniej. Nie przeglądam też zbyt wielu spotkań na zapisie wideo. Zwykle wiem jaki styl gry reprezentuje moja przeciwniczka. Za to mój sztab godzinami przygląda się rywalkom. Zdecydowanie lepiej jak ja skupiam się na odbudowie sił pomiędzy moimi pojedynkami – zaznacza Iga Świątek.
Zdecydowanie mniej czasu na regenerację ma Anastazja Pawluczenkowa, która w Nowym Jorku rywalizuje także w deblu.