Publiczność Przeglądu Teatrów Małych Form obejrzała już cztery konkursowe spektakle. Trzy kolejne zobaczymy w środę.
Opolski Teatr Lalki i Aktora pokaże w Teatrze Współczesnym "Morrison/Śmierć i syn", holenderska grupa Ivo Dimchev w Teatrze Polskim zaprezentuje swój "Projekt P", a Teatr Nowy z Poznania w Pleciudze "Jeżyce Story: Gracze".
Publiczność liczy na wiele emocji, jak w dotychczasowych przedstawieniach. - Nie spodziewałem się, że festiwal zacznie się takim mocnym akcentem, jak u Hitchcocka, poziom jest różny - oceniają widzowie.
O samym festiwalu niezwykle ciepło mówią również reżyserzy. Wojciech Klemm jest pod wrażeniem klimatu, jaki panuje podczas przeglądu w Szczecinie. - Długo marzyłem, żeby tu przyjechać i bardzo cieszę się, że tu jestem - powiedział Klemm.
Z kolei Remigiusz Brzyk zwraca uwagę na to, że to jeden z najważniejszych przeglądów w Polsce. - Jak się patrzy na skład, który jest tu zapraszany, na potrzeby publiczności, zapełnioną salę, to mogę mówić o tym festiwalu tylko bardzo dobrze - stwierdził Brzyk.
Środowe spektakle rozpoczną się o 16. Od 10 w Teatrze Małym ciag dalszy
panelu dyskusyjnego na temat "Mapowania publiczności".
Publiczność liczy na wiele emocji, jak w dotychczasowych przedstawieniach. - Nie spodziewałem się, że festiwal zacznie się takim mocnym akcentem, jak u Hitchcocka, poziom jest różny - oceniają widzowie.
O samym festiwalu niezwykle ciepło mówią również reżyserzy. Wojciech Klemm jest pod wrażeniem klimatu, jaki panuje podczas przeglądu w Szczecinie. - Długo marzyłem, żeby tu przyjechać i bardzo cieszę się, że tu jestem - powiedział Klemm.
Z kolei Remigiusz Brzyk zwraca uwagę na to, że to jeden z najważniejszych przeglądów w Polsce. - Jak się patrzy na skład, który jest tu zapraszany, na potrzeby publiczności, zapełnioną salę, to mogę mówić o tym festiwalu tylko bardzo dobrze - stwierdził Brzyk.
Środowe spektakle rozpoczną się o 16. Od 10 w Teatrze Małym ciag dalszy
panelu dyskusyjnego na temat "Mapowania publiczności".