Spektakl "Zapiski z wygnania" Sabiny Baral w reżyserii Magdy Umer zainaugurował 54. Kontrapunkt, czyli Przegląd Teatrów Małych Form. To prolog przed rozpoczynającym się za tydzień Festiwalem. W sztuce zrealizowanej przez Teatr Polonia w Warszawie wystąpiła Krystyna Janda.
„Zapiski z wygnania" to bardzo osobiste wspomnienia Sabiny Baral, 20-letniej emigrantki z roku 1968, która wyjechała razem z rodzicami.
To wstrząsająca opowieść - mówili wychodzący z przedstawienia widzowie. - Zostanie mi to długo w pamięci, jeszcze w domu będę to wspominać, wzruszające - oceniła jedna z uczestniczek spotkania.
Sądziłam, że na temat Marca'68 wiem już wiele - mówiła po spektaklu Róża Król ze Szczecińskiego Towarzystwa Społeczno Kulturalnego Żydów.
- Jestem wstrząśnięta. To jest wspaniała aktorka. Ja tę książkę Baral znałam. Tu sceny dodane przez Magdę Umer; muzyka w tle, modlitwa za zmarłych, wyśpiewany Kadisz, wstrząsnęło mnie - przyznała Róża Król.
To nasza pamięć Marca'68 - mówiła po przedstawieniu Krystyna Janda.
- Po to robiłyśmy ten spektakl, żeby obejrzało go jak najwięcej - przede wszystkim - młodych ludzi - powiedziała aktorka.
Kontrapunkt wystartuje 6 maja.
To wstrząsająca opowieść - mówili wychodzący z przedstawienia widzowie. - Zostanie mi to długo w pamięci, jeszcze w domu będę to wspominać, wzruszające - oceniła jedna z uczestniczek spotkania.
Sądziłam, że na temat Marca'68 wiem już wiele - mówiła po spektaklu Róża Król ze Szczecińskiego Towarzystwa Społeczno Kulturalnego Żydów.
- Jestem wstrząśnięta. To jest wspaniała aktorka. Ja tę książkę Baral znałam. Tu sceny dodane przez Magdę Umer; muzyka w tle, modlitwa za zmarłych, wyśpiewany Kadisz, wstrząsnęło mnie - przyznała Róża Król.
To nasza pamięć Marca'68 - mówiła po przedstawieniu Krystyna Janda.
- Po to robiłyśmy ten spektakl, żeby obejrzało go jak najwięcej - przede wszystkim - młodych ludzi - powiedziała aktorka.
Kontrapunkt wystartuje 6 maja.