Rosyjskie jednostki wojskowe, które brały udział w ćwiczeniach na zachodzie kraju, wycofują się do swoich baz - donosi TVN24. Komentatorzy oceniają, że to gest Putina, który do tej pory dawał pokaz siły.
Temperatura na wschodzie nadal jest bardzo wysoka. Na razie agencja Ria-Nowosti podała, że Rosja jest gotowa do negocjacji w sprawie Ukrainy, ale pod pewnymi warunkami.
Jednym z nich jest realizacja porozumienia z 21 lutego, które z byłym prezydentem Ukrainy - Wiktorem Janukowyczem podpisali przedstawiciele ukraińskiej opozycji, a w obecności szefów dyplomacji Polski i Niemiec. Władimir Putin chce też, aby w rozmowach uczestniczyli przedstawiciele wszystkich sił politycznych na Ukrainie.
Na razie z powodu konfliktu współpracę militarną oraz negocjacje handlowe z Moskwą wstrzymał Waszyngton. We wtorek o aktualnej sytuacji rozmawiać będą także szefowie państw Unii. W spotkaniu weźmie udział nowy premier Ukrainy - Arsenij Jaceniuk.
Kryzys na Ukrainie trwa od ponad trzech miesięcy. Teraz najbardziej napięta sytuacja jest na Krymie, gdzie mieszka wielu Rosjan. Nie akceptują nowej władzy w Kijowie, czyli zwolenników integracji europejskiej, którzy po kilku miesiącach protestów obalili Janukowycza. W sobotę Rada Federacji Rosyjskiej zgodziła się, by prezydent Władimir Putin wysłał wojsko na półwysep.
Jednym z nich jest realizacja porozumienia z 21 lutego, które z byłym prezydentem Ukrainy - Wiktorem Janukowyczem podpisali przedstawiciele ukraińskiej opozycji, a w obecności szefów dyplomacji Polski i Niemiec. Władimir Putin chce też, aby w rozmowach uczestniczyli przedstawiciele wszystkich sił politycznych na Ukrainie.
Na razie z powodu konfliktu współpracę militarną oraz negocjacje handlowe z Moskwą wstrzymał Waszyngton. We wtorek o aktualnej sytuacji rozmawiać będą także szefowie państw Unii. W spotkaniu weźmie udział nowy premier Ukrainy - Arsenij Jaceniuk.
Kryzys na Ukrainie trwa od ponad trzech miesięcy. Teraz najbardziej napięta sytuacja jest na Krymie, gdzie mieszka wielu Rosjan. Nie akceptują nowej władzy w Kijowie, czyli zwolenników integracji europejskiej, którzy po kilku miesiącach protestów obalili Janukowycza. W sobotę Rada Federacji Rosyjskiej zgodziła się, by prezydent Władimir Putin wysłał wojsko na półwysep.