Francuska policja ustaliła miejsce pobytu sprawców środowego ataku na paryską redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo". Mają oni przebywać w pobliżu miejscowości Villeres-Cotteret na północy kraju.
Media donoszą, że sytuacja nie wróciła do normy także w samym Paryżu. Ulice patrolują dodatkowe siły policji, a nad miastem krążą śmigłowce. Wiadomo, że dwóch sprawców po zamachu w redakcji napadło jeszcze na jedną ze stacji benzynowych. Mężczyźni grozili obsłudze bronią maszynową. Ukradli paliwo i jedzenie.
Od kul sprawców w środowym ataku zginęło 12 osób, a kilkanaście jest rannych.
Do redakcji tygodnika, która mieści się w centrum miasta, weszły trzy zamaskowane i ubrane na czarno osoby z karabinami i wyrzutnią rakiet. Mężczyźni podczas ataku krzyczeli "Allah Akbar".
Tygodnik "Charlie Hebdo" wielokrotnie ściągał na siebie krytykę świata muzułmańskiego w związku z publikacją satyrycznych wizerunków Mahometa. Cieszy się dużą popularnością we Francji.
Materiał: RUPTLY/x-news