Eksperci i prawnicy w Komisji Europejskiej rozważają trzy scenariusze działań w sprawie Polski w związku z reformą sądownictwa - dowiedziało się nieoficjalnie Polskie Radio. W środę, na cotygodniowym posiedzeniu, komisarze nie podejmą żadnych decyzji, ale mogą dyskutować wstępnie o planie działań.
W zależności od rozwoju sytuacji w Polsce, Komisja ponownie ma zająć się tą sprawą albo w przyszłym tygodniu, na ostatnim posiedzeniu przed wakacjami, albo już po przerwie, czyli 6 września.
Wprawdzie KE cały czas mówi, że ustawy jeszcze nie weszły w życie i nie są obowiązującym prawem, ale prawnicy i eksperci analizują je na podstawie dotychczasowych prac. Główne zastrzeżenia - jak wynika z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia - dotyczącą skrócenia kadencji sędziów Sądów Najwyższego.
Urzędnicy, z którymi rozmawiało Polskie Radio, mówią, że prawnicy przygotowali następujące scenariusze działań w przyszłości. Pierwszy to wysłanie nowych rekomendacji w ramach prowadzonej procedury kontroli praworządności, by Polska wycofała się z niektórych zmian w sądownictwie.
Drugi to zakwestionowanie niektórych zapisów i rozpoczęcie postępowania o naruszenie unijnego prawa. To postępowanie ma być prowadzone w przyspieszonym trybie i procedura może dość szybko zakończyć się pozwem do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Trzecia opcja, najostrzejsza, to wysłanie wniosku do unijnych krajów o stwierdzenie poważnego ryzyka naruszenia praworządności. Do poparcia takiego wniosku potrzeba głosów 22 krajów z 27, bo Polska nie brałaby udziału w takim głosowaniu.
Żaden z wariantów nie przewiduje sankcji w postaci obcięcia unijnych funduszy.
Wprawdzie KE cały czas mówi, że ustawy jeszcze nie weszły w życie i nie są obowiązującym prawem, ale prawnicy i eksperci analizują je na podstawie dotychczasowych prac. Główne zastrzeżenia - jak wynika z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia - dotyczącą skrócenia kadencji sędziów Sądów Najwyższego.
Urzędnicy, z którymi rozmawiało Polskie Radio, mówią, że prawnicy przygotowali następujące scenariusze działań w przyszłości. Pierwszy to wysłanie nowych rekomendacji w ramach prowadzonej procedury kontroli praworządności, by Polska wycofała się z niektórych zmian w sądownictwie.
Drugi to zakwestionowanie niektórych zapisów i rozpoczęcie postępowania o naruszenie unijnego prawa. To postępowanie ma być prowadzone w przyspieszonym trybie i procedura może dość szybko zakończyć się pozwem do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Trzecia opcja, najostrzejsza, to wysłanie wniosku do unijnych krajów o stwierdzenie poważnego ryzyka naruszenia praworządności. Do poparcia takiego wniosku potrzeba głosów 22 krajów z 27, bo Polska nie brałaby udziału w takim głosowaniu.
Żaden z wariantów nie przewiduje sankcji w postaci obcięcia unijnych funduszy.