Wniosek o wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło przedstawił w czwartek w Sejmie przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
- Tym wnioskiem pomagamy walczyć z waszą nieudolnością. Jesteście nieudolni. Nie potraficie rządzić. Potraficie sprawować władzę, potraficie żyć władzą i napawać się nią. Nie potraficie realizować oczekiwań Polaków i nie potraficie z nimi rozmawiać. Zamknęliście się w gabinetach i służbowych samochodach - mówił Schetyna i dodał, że jego patia oczekuje, by nowym premierem został Jarosław Kaczyński.
Przed rozpoczęciem wystąpienia przewodniczącego Platformy, przedstawiciele rządu i część parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości opuściła salę obrad.
Posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od wystąpienia Beaty Szydło. Premier powiedziała, że jest to próba podważenia decyzji Polaków, którzy głosowali na PiS. Szefowa rządu podkreśliła, że - w jej ocenie - jest grupa, której zależy na niestabilnej sytuacji w kraju.
- Zastanawiam się, dlaczego pojawiają się takie wnioski? Dlaczego cały czas komuś zależy na tym, żeby destabilizować sytuację w Polsce? Dlaczego są tacy, którzy nie zgadzają się i próbują wszelkimi metodami i na każdy sposób doprowadzić do tego, by podważyć demokratyczny wybór Polaków? - mówiła premier.
Szydło dodała, że wniosek o wotum nieufności wobec rządu został sformułowany przez te same środowiska polityczne, które w europarlamencie głosowały przeciwko Polsce. Podkreśliła, że jej gabinet został wybrany głosami większości Polaków i konsekwentnie realizuje reformy, do których się zobowiązał.