Na pokładzie samolotu linii Ethiopian Airlines, który w niedzielę rozbił się zaraz po starcie, wśród pasażerów byli przedstawiciele wielu narodowości w tym m.in. Polacy czy obywatele Stanów Zjednoczonych.
Na pokładzie maszyny było m.in. 8 obywateli USA. Amerykańskie media zwracają uwagę, że Boeing stanie teraz przed trudnymi pytaniami dotyczącymi dwóch awarii w ciągu pół roku, które doprowadziły do śmierci wszystkich pasażerów, zarówno w przypadku katastrofy linii Ethiopian Airlines, jak październikowego wypadku Lion Air. W obu przypadkach rozbiły się nowe modele 737 MAX 8, wcześniej najnowsza duma amerykańskiego producenta. Obie maszyny uległy katastrofie zaledwie kilka minut po starcie. Środki masowego przekazu w USA podkreślają, że na razie Boeing nie przedstawił żadnych dowodów, które mogłyby sugerować, że zarówno niedzielna katastrofa, jak i ta z października, mogą być ze sobą powiązane. To może być zwykły zbieg okoliczności, ale jeżeli tak nie jest, to model 737 MAX 8 będzie potrzebował szybkiego wprowadzenia pakietu modyfikacji.
Zdaniem ekspertów, ostatnie wydarzenia mogą opóźnić także dostawy tych maszyn dla lotniczych przewoźników. W najbliższym czasie wyprodukowanych ma ich zostać ponad 50. Sam Boeing informuje, że na wniosek Amerykańskiej Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu jest gotowy udzielić przewoźnikom szerokiej pomocy technicznej w ramach jakichkolwiek wątpliwości.