Prokuratura w Goeteborgu oskarżyła w piątek czworo polskich obywateli o proceder handlu ludźmi. Podejrzani mieli zajmować się sprowadzaniem z Polski do Szwecji osób znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej i zmuszać ich tam do kradzieży.
Chodzi o pochodzących z Polski i mieszkających na stałe w Szwecji trzech mężczyzn i jedną kobietę w wieku 40-50 lat.
- Zajmowali się sprowadzaniem osób z kilku krajów, głównie z Polski, obiecywali im dobrze płatną pracę i mieszkanie w Szwecji. Z naszych ustaleń wynika, że po przyjeździe osoby te nie otrzymały ani pracy, ani mieszkania. Zamiast tego były zmuszone do zamieszkania w namiotach lub samochodach w okolicach Göteborga, kradzieży w sklepach na terenie zachodniej Szwecji oraz w innych krajach skandynawskich - powiedział reporterowi Radia Szczecin prokurator Thomas Ahlstrand z wydziału Prokuratury Krajowej ds. Przestępczości Zorganizowanej.
W tej sprawie poszkodowanych jest kilkanaście osób. Niektórych zatrzymano za kradzież, kilka osób poszukuje policja. Proceder trwał parę lat. Zdaniem szwedzkiej prokuratury zamieszane w tę sprawę może być więcej osób, niewykluczone są kolejne zatrzymania.
- Zajmowali się sprowadzaniem osób z kilku krajów, głównie z Polski, obiecywali im dobrze płatną pracę i mieszkanie w Szwecji. Z naszych ustaleń wynika, że po przyjeździe osoby te nie otrzymały ani pracy, ani mieszkania. Zamiast tego były zmuszone do zamieszkania w namiotach lub samochodach w okolicach Göteborga, kradzieży w sklepach na terenie zachodniej Szwecji oraz w innych krajach skandynawskich - powiedział reporterowi Radia Szczecin prokurator Thomas Ahlstrand z wydziału Prokuratury Krajowej ds. Przestępczości Zorganizowanej.
W tej sprawie poszkodowanych jest kilkanaście osób. Niektórych zatrzymano za kradzież, kilka osób poszukuje policja. Proceder trwał parę lat. Zdaniem szwedzkiej prokuratury zamieszane w tę sprawę może być więcej osób, niewykluczone są kolejne zatrzymania.