Wszystkie kluby parlamentarne popierają rządowy projekt rozszerzenia programu darmowych leków.
Jego beneficjentami zostaną dzieci i młodzież do 18. roku życia oraz seniorzy w wieku 65 plus. Nad projektem debatował we wtorkowy wieczór Sejm.
Poseł PiS Tomasz Latos ocenił, że sukcesem okazał się dotychczasowy program bezpłatnych leków dla seniorów mających co najmniej 75 lat. Jak mówił szef sejmowej Komisji Zdrowia, ustawą objęto około 2 tysięcy preparatów.
"W większości przypadków tak można dobrać lek do terapii, aby seniorzy mogli otrzymywać ten lek za darmo. Teraz, przy obniżeniu tego kryterium wiekowego i dołożenia również osób do 18. roku życia, znacznie poszerzamy liczbę osób, które będą beneficjentami tej ustawy. I co więcej, przygotowujemy także poszerzenie listy leków, które będą objęte tym programem" - zapowiedział Tomasz Latos.
W trakcie sejmowej debaty kluby opozycyjne wzywały do rozszerzenia grupy uprawnionych do skorzystania z programu lub do zwiększenia puli darmowych leków. O pomyśle Lewicy mówił szef jej klubu Krzysztof Gawkowski.
"Wszystkie leki nie są za darmo, warto o tym dzisiaj pamiętać, wprowadzając rozwiązania, które poszerzają listę osób, mających dostępne tańsze leki. Ale zdecydowanie lepszym, bardziej otwartym rozwiązaniem (...) jest rozwiązanie Lewicy. Czyli darmowe leki, leki po 5 złotych na wszystkie recepty, a więc pomysł dający szansę na to, że każdy, kto będzie w aptece kupował swój lek, będzie mógł to zrobić, bo będzie go na to stać" - tłumaczył Krzysztof Gawkowski.
Koszt takiej propozycji to - jak wskazują politycy Lewicy - około 11 miliardów złotych. Opozycja domaga się również, by rozszerzony program darmowych leków był finansowany z budżetu państwa, a nie z przesunięć w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Roczny koszt wprowadzenia rządowego projektu to około 1,6 miliarda złotych.
Poseł PiS Tomasz Latos ocenił, że sukcesem okazał się dotychczasowy program bezpłatnych leków dla seniorów mających co najmniej 75 lat. Jak mówił szef sejmowej Komisji Zdrowia, ustawą objęto około 2 tysięcy preparatów.
"W większości przypadków tak można dobrać lek do terapii, aby seniorzy mogli otrzymywać ten lek za darmo. Teraz, przy obniżeniu tego kryterium wiekowego i dołożenia również osób do 18. roku życia, znacznie poszerzamy liczbę osób, które będą beneficjentami tej ustawy. I co więcej, przygotowujemy także poszerzenie listy leków, które będą objęte tym programem" - zapowiedział Tomasz Latos.
W trakcie sejmowej debaty kluby opozycyjne wzywały do rozszerzenia grupy uprawnionych do skorzystania z programu lub do zwiększenia puli darmowych leków. O pomyśle Lewicy mówił szef jej klubu Krzysztof Gawkowski.
"Wszystkie leki nie są za darmo, warto o tym dzisiaj pamiętać, wprowadzając rozwiązania, które poszerzają listę osób, mających dostępne tańsze leki. Ale zdecydowanie lepszym, bardziej otwartym rozwiązaniem (...) jest rozwiązanie Lewicy. Czyli darmowe leki, leki po 5 złotych na wszystkie recepty, a więc pomysł dający szansę na to, że każdy, kto będzie w aptece kupował swój lek, będzie mógł to zrobić, bo będzie go na to stać" - tłumaczył Krzysztof Gawkowski.
Koszt takiej propozycji to - jak wskazują politycy Lewicy - około 11 miliardów złotych. Opozycja domaga się również, by rozszerzony program darmowych leków był finansowany z budżetu państwa, a nie z przesunięć w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Roczny koszt wprowadzenia rządowego projektu to około 1,6 miliarda złotych.