W grobie Anny Walentynowicz było ciało innej ofiary katastrofy smoleńskiej - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa i zapowiedziała już ekshumacje czterech kolejnych osób zginęły w wypadku rządowego tupolewa.
Wnuk Anny Walentynowicz, Piotr Walentynowicz przyznaje, że spodziewał się takich wyników badań.
- To świadczy o tym, w jaki sposób prowadzono badania w Smoleńsku. Ekshumacje to ogromny koszt - mówi Walentynowicz.
Rodzina Anny Walentynowicz zapowiada, że będzie szukała winnych zamiany.